Obserwatorzy

środa, 31 lipca 2013

Wpadła śliwka w kompot...

ja wpadłam jak śliwka ale w kwadraty...kwadratuję i kwadratuję, ale w kolorystyce prezentowanej poprzednio będzie poduszka, bo resztki wełny nie starczą na nic innego...do wiekszego projektu muszę się zaopatrzyć w materiał znaczy się włóczki....tylko czy starczy mi zapału na zrobienie kwadratów z kilograma włóczki?? oto jest pytanie....:)
a śliwkowo jeszcze będzie...oto Śliwka mojej Córci, sama sobie wybrała kolor i jaki to jest? no już nie różowy:)) a fioletowy.  Włóczka Sommer z Fastrygi bawełna opleciona wiskozą, podobna wg mnie do sonaty....1 motek....
Bluzeczka dość intensywnie używana:)
 Szczegóły: dekolt taki rozcinany obrobiony pikotkami...
 rękaw wyprowadzony z 6 oczek metodą na c:) lepiej wygląda ...chyba:) tez zakończony pikotkami
 no i całość leżakująca przed TV,
na dole falbanka, i widać paski zrobione grubszymi drutami....
no to ja wracam do mojej a raczej Haninej poduszki...tak sobie przeglądałam ostatnio bloga mego wstecz i mozna by pomysleć, że ja tylko 1 dziecko mam:)) no ale co mozna na lato wydziergać dla chłopców?:) zaproponowałam Maćkowi koszulkę na lato udzierganą przez rodzicielkę, to popatrzył z politowaniem:)
Tak więc chłopcy muszą poczekać na sezon jesienny i  nowe czapki:)

niedziela, 28 lipca 2013

Pierwsze koty za płoty....

Wszem i wobec wiadomo, że bliższe sa mi druty niż szydełko....ale od jakiegoś czasu już podobają mi się rzeczy, których ni hu hu na drutach się nie zrobi....ale kiedy zobaczyłam ten kocyk to odleciałam....pogrzebałam na youtube ...no od czegoś trzeba zacząć....na pierwszy ogień poszedł ten tutorial bardzo jasno pokazane co i jak mimo, że po angielsku:)))
i tadam moje pierwsze kwadraty.... trochę koślawe ale kumam bazę:))
 widać, że różne włóczki są wzięte, choć starałam się o dobranie podobnej grubości...
 tu miękkie akryle peter pan i katia...moga być
 tu bawełna i bambus...bambus trochę cieńszy ...ten zielony
i ten ostatni: kotek i pearl ....tym mówię nie...sztywne wcale się nie chce tego przytulać...
no to lecę dalej ćwiczyć:))
i szukać odpowiednich włóczek "ofkors":))

piątek, 26 lipca 2013

Blezerek...

kamizelka....bezrękawnik....znacie jeszcze jakieś inne określenia na sweterek bez rękawów?
Wymodziłam ostatnio takie coś dla Hani z włóczki , którą moja sroczka wypatrzyła w pasmanterii, kiedy kupowałyśmy guziki do Tęczowego.... Mnie poraziła, ale jej się tak spodobała, że nie było mowy o wyjściu bez niej...kolor to  bardzo amarantowy róż z błyszczącą różowa nitką (!!) matko, kto to wymyślił?:))
bez wykroju pod szyją, oczka prawe i robi się rulonik.....

 Zrobiłam metodą na "c" :)
 dość szeroki ściągacz na dole
 Na bluzeczkę z długim rękawem na chłodniejsze dni będzie jak znalazł:)
Dobrze,że zadowolił ją jeden motek:)))
A ja myślę o takim modelu dla siebie...bo fajnie modeluje talię...

środa, 24 lipca 2013

Moonlight numer 2:)

Zrobiłam jeszcze jedną Moonlight tym razem ze szlachetniejszej włóczki BC garn baby alpaka , którą dostałam na urodziny od Tuptupa w ubiegłym (!) roku. Jest śliczna włóczka i chusta:))
Po zrobieniu 10 motywów na wysokość zakończyłam....ale została mi jeszcze taka gałeczka
 szkoda żeby się poniewierała:) więc sprułam zakończenie, tym bardziej że zrobione na drutach pikotki  mi się nie podobały.... od razu mówię, że pruje się paskudnie...
i tak jest 12 powtórzeń wzoru na wysokość ale nie ma pikotków....
na lewo ....
 na prawo....ale naprawdę nie ma znaczenia jak się ją założy z obu stron wygląda fajnie....
 w całej okazałości:)
 w plenerze na porannym słoneczku
 Tak sobie myślę, ze fajnie by wyglądała tym wzorem zrobiona firanka...:))

poniedziałek, 22 lipca 2013

Tęcza

Jadąc do rodziców spotkał nas po drodze deszcz...potem wyszło słońce i na miejscu witała nas tęcza:) Jedną z ulubionych bajek moich młodszych dzieci, a co za tym idzie oglądaną codziennie, są " Chmurkowe opowieści" - a tam bohaterowie mają tęczowe fryzurki i jest cała masa kolorków:) ja oczywiście oglądam z nimi:)))....no i mnie naszło na tęczę:)
 Szykujemy się pomału do jesieni:)) sweterek  i ...czapka do kompletu bo włóczki zostało:)
włóczka to comfort z interfoxu...po jednym motku z koloru, a kolorów jest 7
 plaskata tęcza
a tak wygląda kupowanie kota w worku......to jest "biała" dalia miniaturkowa, którą kupowałam w ogrodniczym we Wrocku, miała być biała....tiaaaa, zostało tylko miniaturkowa:)

piątek, 12 lipca 2013

Moonlight Sonata Shawl

Pierwsze podejście lata świetlne temu...jeszcze przed zrobieniem  Dew Drops...teraz jadąc na wakacje przeglądałam włóczki i wzory : co by tu wziąć....i wpadł mi w ręce wzór na sonatę....wzięłam pierwszą lepszą włóczkę, żeby spróbować wzór...tak się wciągnęłam, że zrobiłam do końca:))

Brakło mi  włóczki na pikotki w wykończeniu, ale następna już będzie z nimi...

 i wzór na lewej stronie...nie wiem czy bardziej podoba mi się na prawej czy na lewej stronie:)
włóczka Angora w kolorze szafirowym, druty 5.5.

niedziela, 7 lipca 2013

Bolerko

Różowe- ażurowe to oczywiście bolerko dla Hani, zrobione z podwójnej nitki Cotton Gold -poszedł niecały motek....wzór z któregoś specjalnego wydania Sandry czy jakoś tak. Robiłam od dołu-pierwszy raz od niepamiętnych czasów:) rękawy wrabiałam , skorzystałam z przepisu na rzędy skrócone   z tego bloga , ale nie bardzo mi się to podoba...muszę jeszcze raz takie rękawy spróbować zrobić ale inaczej....
Hania tańczy "jezioro łabędzie":)))


 Włóczka jest bardzo przyjemna w dotyku....
 W tle to oczywiście piękna odmiana  pęcherznicy "Diabolo",
a na deser róża z pajączkiem, jedna z 3, które tato mój uratował przed wyrzuceniem na śmietnik, kiedy przed jednym ze sklepów odnawiano rabaty... stare róże szły precz....może i stare, ale pięknie kwitną:)))
tak więc rozpoczynamy sezon wakacyjny  na ziemi świętokrzyskiej 

środa, 3 lipca 2013

Zajawka

Mamy śliczne berberyski w ogródku, o tej porze mają bardzo dekoracyjne przyrosty....
 ten to berberys "Harlequin"
 ten "Kelleriis"
 ten to " Starburst"
A mężowi jeszcze się marzy kolejny z pomarańczowymi listkami....hmm wielkość ogrodu jest wartością skończoną:)
no a tytułowa zajawka to oczywiście coś różowego i ażurowego:)

wtorek, 2 lipca 2013

Buszująca w malinach....

Wakacje...dożyłam:))
na dodatek fajnie słońce świeci:)
 Maciek przywitał je anginą ropną i wysoką gorączką tak, że nawet na zakończeniu roku nie był....no ale już jest dobrze...
Młodsze adaptują się do trybu domowego bo nie idą do przedszkola...a Hania po wakacjach do szkoły....już się nie może doczekać:) żeby jak najdłużej nie straciła tego entuzjazmu....a w ogródku zaczął sie sezon na malinki.....dzieciaki buszują od rana:)
Hania w nowej sukience z Bella Batik w kolorach które już były ale z Bahara....najprostsza z prostych ...
od pach dodawałam co 4 rzędy oczka , żeby delikatnie się rozszerzała....
 pod szyją mały ściągacz a potem podwojona liczba oczek-z 1 oczka wyrobione 2....
 ozdobiona tylko pikotkami na rękawkach ....
 i przy szyi....
 może malinkę...?:))
słoneczko świeci po oczach:)
Na sukienkę potrzebne jest 3 motki włóczki.