Chusta dwa to właściwie pierwsza zrobiona przeze mnie chusta, która sie udała:) pierwsza robiłam od dołu do podstawy-wyszła trochę za ostra, mało sie rozszerzała, druga to w ogóle cyrk no i ta trzecia, a bordowa z angory wychodzi że jest czwarta. Troche duzo tej matematyki:)
Robiłam ja z Himalaya Padisah w odcieniach fioletu i zieleni, wzór na razie prosty bez szaleństw, ale dojrzewam do tych bardziej misternych.
Nie no zawał z ładowaniem zdjęć, może póxniej sie uda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz