Zrobiona z sasanki na próbę, mogę śmiało powiedziec że udała się. Najtrudniejsze jest nabranie tych 367 oczek i zaznaczenie wzoru w pierwszym rzędzie. Potem juz tylko trzeba sobie pilnować schematu. U mnie obyło sie bez pomyłek:)
Co do drutów, to nabierałam oczka na podwójne 6, robiłam na 5. Jeszcze bez blokowania, bo jestem na wyjeździe, proszę. W roli modelki świerk kłujący:
A ja walcze z kolejną robótka a właściwie dwoma:) rozpoczęty ślubny "echo" i sweterek z jeansa z yarn arta. Miał byc wiosenny robiony na Marancie on-line, ale cósik mi nie idzie. Trzy razy prucie zaliczyłam i w końcu robie inny
r
Twoje Abrazo zapowiada się fantastycznie!
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do zabawy blogowej w "5 rzeczy, które odmieniły Twoje życie". Temat może być potraktowany lekko, z przymrużeniem oka ;)