Kryminalnie to zabrzmiało, ale truposz jest, skonczyłam go a właściwie nie skonczyłam robić 2 lata temu-prawie. Najgorsze, że zgubiłam gazetę:(
A tak wygląda prawie obrus, ma juz ok 1 m srednicy, dlatego szkoda mi żeby leżał dalej:
I teraz moja prosba:) czy któras z szydełkujących kolezanek mogłaby mi podpowiedziec wykończenie?? Frędzle zrobic czy co?
czy bedzie to miało rece i nogi jak tak skończe i zblokuję, w tym momencie? A jak sie blokuje kordonek? Tak jak chuste czy trzeba jakos usztywnić?
W tym momencie przestałam szydełkować:
No jak tak szydełkowo dziś, to pokaże jeszcze prototyp kapelutka, który wyszedł za płytki:(
chodzi w nim Leosia:)
I czapcia w której Hania troche chodziła a Paweł zrobił modeling:)
Zastanawiałam się, co zrobić mojemu dziecięciu na głowę i już wiem- kapelusik - dziękuję Ci bardzo za podpowiedź:)
OdpowiedzUsuńHm, frędzli do obrusa raczej bym nie robiła. A zakończenia też nie zaproponuję bo ja nieszydełkowa jestem :) Zblokowałabym go tylko i już. Niektóre serwety się krochmali i potem tak jak chusty przyszpila się na płasko i juz.
OdpowiedzUsuńSerweta jest bardzo ładna:) Może pokusić się o zrobienie pomiędzy pęczkami pikotków? Albo zostawić jak jest.
OdpowiedzUsuńJa wkładam serwety do krochmalu przygotowanego z mączki ziemniaczanej. Krochmal trochę rozrzedzam wodą, bo zawsze wychodzi mi za gęsty. Następnie serwetę wyciskam delikatnie w ręcznik, potem składam sobie koc, na to białe płótno i na tym rozkładam ukrochmaloną serwetę. Naciągam ją żeby miała ładny kształt, przypinam szpilkami każdy łuk i sobie schnie. Trochę to czasochłonne, ale potem nie ma prasowania. Moja mama nazywała tę czynność prężeniem firan lub serwet.
Bardzo mi się podoba serweteczka!!!
OdpowiedzUsuńTaka na koszyczek by się przydała :)
śliczna serweta...podziwiam
OdpowiedzUsuńFajny kapelutek i czapusia,aż szkoda,że moje dzieciska już duże:)Pozdrówka:)
OdpowiedzUsuńFrędzelki to raczej do zwisów...:)) te potem musiałabys układac na stole..a to never ending story:((
OdpowiedzUsuńWykończ pikotkami...nakrochmal troszeczkę...i przyszpil...Szoda by nie była skończona..jest ładna:)
A kapelutek i czapa przesympatyczne...A model...mrrrrr
Podoba mi się kolor kapelusza. Jest przepiękny.
OdpowiedzUsuń