Początek lipca to sezon na papierówki:)
Znacie te jabłka?
najlepsze takie nie do końca dojrzałe... zółto-zielone...nagrzane od słońca ...pachnące lipcem....bedąc dzieckiem przesiadywałam na ogromnej papierówce u babci ....dla mnie zawsze kojarzyć się będą z wakacjami u babci. Mamy papierówkę w swoim ogródeczku.....
No i najlepiej smakują takie prosto z drzewa:)
Paweł piknikuje:)
Smacznego:))
Tak, to pyszne jabłka:) Mają wspaniały smak i pięknie pachną. Kojarzą mi się z wakacjami i dzieciństwem.
OdpowiedzUsuńSmak wakacji, dzieciństwa i pierwszej miłości :)
OdpowiedzUsuńtaak bardzo przyjemne skojarzenia:)))
OdpowiedzUsuńU nas właśnie zaczął się sezon. Wczoraj zjadłam pierwszą lipcówkę ( inna nazwa papierówki).
OdpowiedzUsuńPapierówki, pierwsze jabłka w sezonie kojarzą się z latem.
OdpowiedzUsuńSzkoda że teraz tak mało osób je docenia - są pyszne :)
OdpowiedzUsuńLato bez papierówek... toć to niemożliwe :)) Fajne zdjęcia :))
OdpowiedzUsuńSmacznego!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Mi też kojarzą się z dzieciństwem, ech .... cudne wspomnienia, aż zapach czuję ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mniam, ja też pamiętam tę papierówkę u babci , a zwłaszcza to jak na początku nie mogłam na nia wejść i jak z Ewcią uciekałyście mi :) taaa takie rzeczy sie pamięta, a jabłuszka wyglądają bardzo smakowicie....
OdpowiedzUsuń