Obserwatorzy

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Westernowo

Kolejna wycieczka, szczegóły tu, ale tym razem nie do końca udana...pogoda się zepsuła a i sama impreza była jakby na pół gwizdka...w porównaniu do ubiegłego roku- nuda. Na dzień dobry przejażdżka dla podniesienia adrenaliny.
 Park linowy....w tle pałac od strony ogrodu...
 Strzelnica....
 I cyrk przyjechał , nie wiem po kim mój syn ma takie zamiłowania:)
 I moja rodzynka:) dla dziewczynek było mało atrakcji...widac różowy warkoczyk?:))
 I lody amerykańskie takie, w kuleczkach:)) raz do roku:)
 I zlot motocykli....osobiście boje się tych maszyn....ale popatrzeć mogę:)
 I Apolinarskiego grupa kaskaderska, w tym roku mieliśmy niedosyt po ich występie , w tamtym roku to był prawdziwy show....
 i napad na dyliżans....no a czasu  na dzierganie nie ma....

6 komentarzy:

  1. syn do odważnych należy :) ja chyba nie odważyłabym się..

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Och, umarłaby. Niezły zaklinacz węży z Twego syna. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. umarłabym miało być. Coś mi szwankuje klawiatura ostatnio

    OdpowiedzUsuń
  4. Boże i on się uśmiecha z tym wężem na szyi???!!!!!;)
    Dziewczę z różowym warkoczykiem przeurocze!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. ojej... to zdjęcie z wężem .... aj ... ^^ Obserwuję i zapraszam do mnie http://iloveitblog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. o jakie super westernowe wakacje!

    OdpowiedzUsuń