I jeszcze sweter dla Pawła zrobiony expresem na 6 z 1 motka Everesta z yarnarta, kupionego w Busku ...z obawy ,że w powrotnej drodze do domu nie będę miała co dziergac:) przód zainspirowany swetrem o którym w poprzednim poście było, rękawy na lewo tył na prawo:) Pawełek zadowolony, a jak sweter i włóczka się sprawdzi czas pokaże....
Czapka milusia sweterek ekspresowy-jak dobrze gdy mama ma zdolne rączki[kotów nie lubię] Pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńwidac ze maluchowi sweterek przypadł do gustu :)))
OdpowiedzUsuńSweterek superaśny i czapeczka ładna ... zdolna kobieta z Ciebie :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny sweterek :-)
OdpowiedzUsuńCudne odcienie niebieskiego :-)
Czapka - rewelacyjna - wcale się nie dziwię, że Ci się spodobała.
Pozdrawiam serdecznie.
Wurm cudny! Też bym zatrzymała ;-)
OdpowiedzUsuńAch, jakie Ty masz zdolne i szybkie ręce. Ja musze wybrać czy zrobić płaszczo-sweter czy "cuś" innego, bo dwóch rzeczy nie skończę przed wiosną. Buziaki jesienne
OdpowiedzUsuńNo trzeba odpowiednio zabezpieczyc sie na zimno. Czapa super, Pawelkowy niebieski tez super.
OdpowiedzUsuńno czapka super! sama zaczynam się zastanawiać czy czasem czapek nie zacząć nosić :) głaski dla kota!
OdpowiedzUsuńCzapka świetna, a model w ładnym sweterku uroczy :)) A kociak słodziak :))
OdpowiedzUsuńAnetko, czapa świetna i też skorzystam z "tego" pomysłu, bo jeszcze nie znalazłam czapy, w której byłoby mi dobrze. Być może w tej?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marlena
Pawełek zadowolony-widać to na zdjęciu:)))Ale ja mu się nie dziwię,bo sweterek bardzo fajny:)))Czapa też bardzo mi się podoba,fajnie było by zobaczyć ją na modelce:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńSkąd ja znam świrującego kota? :D
OdpowiedzUsuńdziękuję za miłe słowa:)) budują i motywują:)zaglądam do Was i podziwiam, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSweterek przecudny!!! Pawełek mnie urzeka!
OdpowiedzUsuń