Zdaje się, ze dawno nie było:)) Tym razem w wersji szlachetniejszej ...niecałe 2 motki Kid Silka z Dropsa w kolorze...fuksjowym:) - to ci dopiero niespodzianka:) ale to nie dla Hani, nie tym razem.... wyszła zwiewna, delikatna , właściwie to nie czuć że się to coś ma na sobie....
Co by tu teraz.....? Najchętniej to na zakupy.... ale zapasy trzeba wyrabiać...
Przecudnej urody !!!!Pozdrowionka cieplutkie:)))
OdpowiedzUsuńJest przepiękna.
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam:)
Niesamowicie mi się podoba ten wzór - szkoda że mam dwie lewe łapki do drutów. Twoja gail wyszła wspaniale - i wybrałaś przepiękny kolor.
OdpowiedzUsuńCudowna!!! A zakupy-nie ma zakupów...ja mam embargo...miło,że inni też wprowadzają ograniczenia;)
OdpowiedzUsuńTak Gail jest nieśmiertelna:)))
OdpowiedzUsuńA jeszcze z Kid Silka to samo miodzio...
pozdrawiam
I Hania odda ją?
OdpowiedzUsuńJa bym tego nie zrobiła:))
Piękna:)Gail, to mój plan na nowy rok:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudna :-)
OdpowiedzUsuńA jeszcze w takim pięknym kolorze... marzenie :-)
Pozdrawiam serdecznie.
ładnie wykonana,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńno właśnie - może gali - ja jej jeszcze nie robiłam :)) a jest śliczna
OdpowiedzUsuńJest śliczna!!!
OdpowiedzUsuńFajna taka leciutka i ma taki ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńZachwycająca! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCudna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękna! jednak co gail - to gail! :)
OdpowiedzUsuńPiękna w każdym kolorze:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marlena
Co tu można powiedzieć-jest piękna po prostu:)
OdpowiedzUsuńMgła po prostu, Hania wygląda jak księżniczka!
OdpowiedzUsuń