Przeglądam czasem blogi kulinarne w poszukiwaniu potraw z typu "szybkoismacznie" z oczywistych względów:)
No i tak znalazłam tutaj przepis na fajne placuszki serkowe. Przysłowiowe 5 min roboty, 5 min smażenia ale i tyle samo trwało ich zjedzenie:) Muszę podwoić porcję ciasta w przypadku naszej rodzinki bo mamusia załapała się na ogryzki:)
nasze wyglądały tak:
juz widać czającą się na nie rączkę:)
no to smacznego:))
Mmmm ;D Pychotka
OdpowiedzUsuńAle smakołyki! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńI znowu zgłodniałam:)
OdpowiedzUsuńMniamuśne:)))
OdpowiedzUsuńWole nawet nie patrzeć na fotke, bo slinka cieknie:)
OdpowiedzUsuńAniu, z tej wełny 100purewool ile wełny poszło Ci na sweterek(i w jakim rozmiarze)? Bo zastanawiam się, czy mi wystarczy:(
Apetyczne :D
OdpowiedzUsuń