Hania tańczy "jezioro łabędzie":)))
Włóczka jest bardzo przyjemna w dotyku....
W tle to oczywiście piękna odmiana pęcherznicy "Diabolo",
a na deser róża z pajączkiem, jedna z 3, które tato mój uratował przed wyrzuceniem na śmietnik, kiedy przed jednym ze sklepów odnawiano rabaty... stare róże szły precz....może i stare, ale pięknie kwitną:)))
tak więc rozpoczynamy sezon wakacyjny na ziemi świętokrzyskiej
Szczęściara z Hani - tak piękne bolerka mają tylko wybrane dziewczynki.
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło, szkoda że nie ma mi kto takie zrobić:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie ślicznej Hani w pięknym bolerku. Hania ma pięknie zapleciony warkoczyk. Wszystko pasuje do tańczącej Hani. Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne bolerko :-) Wspaniały kolor - idealny dla małej dziewczynki. Wzór świetny. Zresztą na pięknej modelce wszystko wyglądałoby pięknie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Łał! piękne bolerko! moja Hania chyba też takiego potrzebuje ;) coś wymyślę, przyda się mała forma drutowa po przerwie na koralikowanie.
OdpowiedzUsuńHani bardzo ładnie w tym bolerku! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJak ten kwiatuszek , piękne bolerko i modelka.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczne bolerko, a Hania wygląda w nim uroczo :).
OdpowiedzUsuńNo i tajemnica różowej robótki rozwiązana:)))
OdpowiedzUsuńCudowne bolerko a Hania wygląda w nim jak różowa różyczka...
pozdrawiam
dziękujemy za przemiłe komentarze:))) buziaczki
OdpowiedzUsuńŚliczne bolerko,cukiereczek,wciąż ubolewam nad tym ,że nie mam dla kogo takich słodyczy robić:))
OdpowiedzUsuńNadrabiam zaległości blogerskie, widzę że sporo ich mam... ;) Śliczne bolerko - zgadzam się z dziewczynami! Nie robiłam jeszcze nic rzędami skróconymi... To kolejna rzecz, której muszę się nauczyć ;) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuń