i tadam moje pierwsze kwadraty.... trochę koślawe ale kumam bazę:))
widać, że różne włóczki są wzięte, choć starałam się o dobranie podobnej grubości...
tu miękkie akryle peter pan i katia...moga być
tu bawełna i bambus...bambus trochę cieńszy ...ten zielony
i ten ostatni: kotek i pearl ....tym mówię nie...sztywne wcale się nie chce tego przytulać...
no to lecę dalej ćwiczyć:))
i szukać odpowiednich włóczek "ofkors":))
Fantastycznie Ci idzie- mówię to ja;)...fanka kwiatków 3D;) Oby tak dalej-super!!!!
OdpowiedzUsuńdzięki:))
UsuńNieopatrznie odpowiedziałam Ci na moim blogu zamiast na Twoim;)...zapraszam serdecznie, zawsze chętnie pomogę...jeśli tylko jestem w stanie;) Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńBędziesz miała cudowny kocyk :-) Super Ci idzie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
:)))pozd
UsuńPodziwiam umiejętności.Będzie super kocyk.Mam prośbę ile oczek nabrałaś robiąc ten cudny blezerek.bardzo ładny i chyba skuszę się dla wnusi zrobić.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńdzięki, a na blezerek nabrałam zdaje się że ok 80 oczek, włóczka o grubości "kotka"
UsuńDzięki za wskazówki.Pozdrawiam.
UsuńJak człowieka skusi to i za szydełko się weźmie :) ja też do tej pory byłam drutowa, a ostatnio króluje szydełko :) może coś jest w powietrzu :)
OdpowiedzUsuńA kwadraciki super - życzę miłego tworzenia
dzięki, no coś jest...potrzeba zmiany:))?
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńno to trzymam kciuki bo zapowiada się świetnie :-) genialne początki :-)
OdpowiedzUsuńdzięki, trzymaj mocno żeby mnie sie wena nie rozpuściła na tym upale:)
Usuńnie mów nie tym włóczkom, te sztywniejsze jako środki a jak któraś cieńsza to rób 1 rząd podwójnymi słupkami i się wyrówna,a zrobiłam już 3 koce duże z róznych typów,na końcu złożyłam w kostkę,włożyłam do poszewki na poduszkę i do pralki,dolałam płynu zmiekczającego i jest dobrze tak dobrze że niebawem zacznę koc nr 4 dla siebie,mój prywatny bo się dopchać nie mogę.Tylko moje kwadraty nie 3 D a zwykłe, ile w nich rodzajów włóczki.życzę powodzenia,najgorsze jest chowanie nitek.
OdpowiedzUsuńdzięki:) muszę popróbować a tak orientacyjnie ile włóczki potrzeba na kocyk?- z twojego doświadczenia:)
Usuńbrawo ,czekam na kocyk w całości
OdpowiedzUsuńja też czekam, ale troche mi zejdzie:))
UsuńCałkiem dobrze dogadujesz się z szydełkiem :). Bardzo ładne kwadraty Ci wyszły. Trzymam więc kciuki, żeby wena Cię nie opuściła i kocyk doczekał się ukończenia i prezentacji na blogu :).
OdpowiedzUsuńEee, no mistrzowska robota !!!
OdpowiedzUsuńKocyk będzie cudny, już to widzę :)
Ja tez z tych drutowych jestem, ale nie wszystko właśnie sie da drutami, czasami trzeba się zaprzyjaźnić z szydełkiem ;)
Pozdrawiam
Kwitną, kwitną wspaniale.:)
OdpowiedzUsuńSuper kwadraty. Urokliwe z tym kwiatuszkiem. Już widzę ten cudny kocyk.
OdpowiedzUsuńTo ja też taki chcę !
OdpowiedzUsuńPowodzenia,świetnie Ci idzie :))
OdpowiedzUsuń