Zima jakby w odwrocie, jeszcze ociupina śniegu jest ale tylko tylko, dzieciaki na feriach w kieleckiem szaleją po oblodzonej dróżce, bo tam piaskarka nie dojeżdża:))
a teraz ulubiona tej zimy czapka Pawełka, zaraz po tej z konikiem z poprzedniego roku któregoś :)
szara podwójna nitką, któraś z dziecięcych włóczek plus trochę czerwieni , bo Pawełek lubi czerwony kolor:)
I zestaw Haniowy, udało mi się dziergnąć przez łikend:) coś moherkowate, nie pamiętam co ale milutkie bardzo :) Hania bardzo polubiła chodzenie w kominach:) stąd czapka i komin w 3 kolorach- bo takie były
wygląda to na wyrabianie zapasów:)
a taki ładny widoczek udało sie mężu zrobić nad naszym stawikiem...ja tylko mogę pooglądać zdjęcia...
pozdr
Śliczne, kolorowe. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe czapki :-) Piękne kolory.
OdpowiedzUsuńZdjęcie zamarzniętego stawu cudne :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Ale fajne czapy. Bardzo ładnie dobrane kolorki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło Dorota
Pawełkowi ślicznie w czerwonym i widać, że czapa przypadła mu do gustu :)
OdpowiedzUsuńHaniowy komplecik tez fajny i boski pompon :)
Pozdrawiam, Marlena
Superowe kompleciki ! pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńSuper komplety:)
OdpowiedzUsuńa Twoje dzieciaczki rosną jak na drożdżach.....
Pozdrawiam