a ja nie zrobiłam sesji Haninego miętowego sweterka ....miałam wizję , ale pogoda nie pozwoliła na realizację...wymysliłam sobie , że będzie w takiej scenerii
ale z bardzo wiało,żeby dziecko rozbierać do cienkiego bawełnianego swetra, tak więc Hania w miętowej kurtce ( pod spodem miętowy sweterek:)) bada kamienie na okoliczność bursztynów:)
Maciek oczywiście balansował na granicy....nie muszę dodawać , że morze go zaskoczyło i wracał do domku mokry:)
Pawełek nie dowierzał ilości piasku na plaży...
Nie no takiej okazji nie można przegapić, trzeba wejść na te kamienie...kto pomysłodawcą widać....
uwielbiałam patrzeć na te kolorowe kamyczki...niestety po wyjęciu w wody i wyschnięciu tracą swą urodę
lody i gofry wylewały się uszami....mimo wiatru było całkiem ciepło
i tak sobie chodziliśmy plażą ...dziennie jakieś 10 km robiliśmy
no oczywiście na drutach tez robiłam , choć niewiele, nie było czasu bo ciągle chodziliśmy:))
i na dobranoc
ale z bardzo wiało,żeby dziecko rozbierać do cienkiego bawełnianego swetra, tak więc Hania w miętowej kurtce ( pod spodem miętowy sweterek:)) bada kamienie na okoliczność bursztynów:)
Maciek oczywiście balansował na granicy....nie muszę dodawać , że morze go zaskoczyło i wracał do domku mokry:)
Pawełek nie dowierzał ilości piasku na plaży...
Nie no takiej okazji nie można przegapić, trzeba wejść na te kamienie...kto pomysłodawcą widać....
uwielbiałam patrzeć na te kolorowe kamyczki...niestety po wyjęciu w wody i wyschnięciu tracą swą urodę
lody i gofry wylewały się uszami....mimo wiatru było całkiem ciepło
i tak sobie chodziliśmy plażą ...dziennie jakieś 10 km robiliśmy
no oczywiście na drutach tez robiłam , choć niewiele, nie było czasu bo ciągle chodziliśmy:))
i na dobranoc
Wspaniała majówka :-) Cudne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Fajnie Wam było - takie chwile są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Ja też lubię tak połazikować, a potem posztrykować :-)
OdpowiedzUsuńCudowny urlop ! Pozdrowienia !
OdpowiedzUsuń