No ale do rzeczy, robiłam z czerwonego Himalaya Padisah, drutami nr 4,5. W związku z tym nabrałam 105 oczek na rozmiar powiedzmy ok. 42. I nie profilowałam na talię, bo na razie nie ma co zaznaczać. Talia jak poszła sobie rok temu, to jeszcze nie wróciła. Zołza jedna. Ale Maleństwo juz bedzie miało 4 mce w przyszłym tyg, jak to leci. I macierzynski jeszcze tylko do 25 czerwca, dobrze że potem wakacje ale co dalej. Hmmmm. Mózg mi sie gotuje.


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz