Obserwatorzy

sobota, 29 maja 2010

Shalom, shalom

jest juz od kilku tygodni, dokładnie od dnia kiedy mnie pogieło. Stało sie to własnie jak przymierzałam guziczki do niego. Jestem na chodzie , ale...musze się pilnować, no i rada pani doktor zasiac na ogródku trawe, na caaaałym ogródku, jak to tak..?
No ale do rzeczy, robiłam z czerwonego Himalaya Padisah, drutami nr 4,5. W związku z tym nabrałam 105 oczek na rozmiar powiedzmy ok. 42. I nie profilowałam na talię, bo na razie nie ma co zaznaczać. Talia jak poszła sobie rok temu, to jeszcze nie wróciła. Zołza jedna. Ale Maleństwo juz bedzie miało 4 mce w przyszłym tyg, jak to leci. I macierzynski jeszcze tylko do 25 czerwca, dobrze że potem wakacje ale co dalej. Hmmmm. Mózg mi sie gotuje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz