Obserwatorzy

poniedziałek, 17 stycznia 2011

Przerwa

Mała przerwa w leżeniu, zeby pościka wpisać:) no czuję się lepiej, mogę bez bólu chodzić ale przeginać nie wolno, więc z tej radości jestem tu.:)))
Chuste skończyłam wieczorem na pogaduchach u Laury:)
zrobiona wzorem Luna Moth Shawl z niecałego motka Angory Ram w kolorze jasnego wrzosu drutami nr 6

Do chusty jest berecik z ciemnofioletowym kwiatem tu go jeszcze nie ma. Berecik z włóczki Peter Pan specjalnej dla dzieci, bo i komplet jest dla dziecka:) Dokładniej 8 letniej panienki:)) ma pasować do ciemnofioletowej kurtki:)


A te motylki przyfrunęły do nas od Fascinaty z bloga Robótkowe Szaleństwa. Wiki takie cuda na szydełku i nie tylko, że mnie szczęka opada za każdym razem jak do niej wchodzę:)

i tu motylki

I jeszcze parę drobiazgów było dla dziecków :)pingusia wziął Macko, świnka dla Pawcia a misio dla Hani, misio nie chciał zdjęcia:) no i cos dla mamy:)

Ja zrobiłam za to Wiki chustę, powtórkę z Wariacji, mam nadzieję że dziś już ją dostanie:)

9 komentarzy:

  1. No, masz szczęście!, bo już mi przed oczami stanęła wizja, że przerwa w blogowaniu... Kolorowe motylki są w sam raz na poprawę nastroju przy tej pogodzie :) A chusta też Ci piękna wyszła, chyba coś oszukujesz z tym dyskiem :D Buźka i wracaj do jeszcze lepszej formy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Spuerowa chusta! Z pewnością przypadnie do gustu właścicielce.
    Fajnie, że lepiej Ci :)))
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że lepiej się czujesz :) Chusta śliczna, pozdrawiam, Ela.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystko pikne - i chusta, i beretka i motylki! Dzięki motylkom wiosną zapachniało:)
    Wracaj do siebie, słonko - i nie przeginaj, no nic a nic nie przeginaj i nie dźwigaj!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ piękny wzór wybrałaś! Pierwszy raz go widzę i na chuście wygląda wspaniale!
    Robotna z Ciebie kobitka!

    OdpowiedzUsuń
  6. Same śliczności!~Dobrze że się już lepiej czujesz,ale nadal się oszczędzaj!Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Anust...symulantko..... takie ładności robisz w tym cierpieniu?? Beeee...koza kłamczucha...Sumienia nie masz....jako człek chory, ledwie zipiący i tak ładnie dziergający...a ja zdrowa i.... ech...szkoda gadac...Można się przy Was rozchorować!! Tak całkiem na serio....

    Ukochaj Maluchy:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. dzieki dziewczyny:) chuste skończyłam rzutem na tasmę, pamietacie wieczór u Laury na blogu-wtedy skonczyłam, a rano mię szlag trafił no i dopiero pokazałam bo nie mogłam za długo siedzieć. Tak że spokojnie, sie choruje sie nie dzierga, na pewno nie tyle ile by rece chciały:)
    Spes maluchy ukochane:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chusta piękna i berercik też. Śliczności dostałaś od Wiki. Fajnie, że czujesz się lepiej zdrówka życzę

    OdpowiedzUsuń