Dzień dzis miałam pod takim hasłem własnie:)
udało mi sie wybrać na spotkanie dziewiarek, wziełam najstarsze dziecię które było przeszczęśliwe, bo:
-jechalo pociagiem drugi raz w życiu:)
-załapało sie na lody
-widziało rekina, bo w arkadach jest fajne oooogromne akwarium
-jeździło schodami ruchomymi- nie wiem jak on dzis uśnie:)))
a na stolikach królowały włóczki :)
niektóre dziewczyny dziergały swoje robótki, tu sie robi wielbłąd i bambus:)
sie prezentowały prace, tu sweter Paekivi
przepis na niego mozna znależć tu :
https://docs.google.com/viewer?a=v&pid=explorer&chrome=true&srcid=0BxdvLT77Y52KNjk3NDY3MWEtZGNmNS00MDRiLWFlMDQtNTNjZmUxYzQ0MDQw&hl=en
trzeba skopiować sobie ten adres. Jest po angielsku ale jest schemat na wzór i mozna sobie poradzić
Jutro ma byc pogoda ładna to może uda sie zrobic zdjęcia skończonego Springa Leavesa:))
ciekawe jak ja dziś usnę od tych wrażeń
Pieknie podane włoczki! Była jeszcze akcja zwijania "złota" :)
OdpowiedzUsuńA tak, tylko nie utrwaliłam tego:( w ogóle za mało zdjęć zrobiłam...
OdpowiedzUsuńFajne macie te spotkania:)
OdpowiedzUsuńGdzie siedziałyście? W jakiejś knajpce? Nie mogę zidentyfikować miejsca:)
OdpowiedzUsuńA w Arkadach byłam w styczniu:)
Zazdroszczę Wam tych spotkań!!! Bardzo!!!
OdpowiedzUsuńa mówiłam, powtarzałam, zrobić zdjęcia Kobietkom!!! :)
OdpowiedzUsuńByłyśmy u Burtona na lodach:) i kawce:) a kobitki różnie się zapatrują na swoje zdjęcia, nie chciałam podpaść:)))
OdpowiedzUsuńA jakieś szczegóły dotyczące spotkań. Chętnie poznałabym jakieś drutujące dziewczyny z okolicy, a mieszkam we Wrocławiu.
OdpowiedzUsuńYadis nastepne 7 maja godz 15.00, tak chyba sobota wypada:), u Burtona:)
OdpowiedzUsuńAj, aj...musisz częsciej na takie spotkania jeżdzić i przywozic takie sliczne wzory....A i dziecięcie sie doedukuje:)))
OdpowiedzUsuńI ja tam byłam, miód i wino piłam, yyy, no trochę się zapędziłam ...bo tylko lody zjadłam :)))
OdpowiedzUsuńAle przyznam, że nam też było super znów spotkać się w takim gronie :))), pomiziać moteczki, które nam Mariolcia przytargała, pooglądać swoje robórki i pośmiać się wspólnie :)
A następne spotkanie razej 15 a nie 7 maja ale to się jeszcze ustali...
Dzięki za namiary na Paklavi, mam jeszcze nadzieję, że zanim zacznę robić ktoś się zlituje i to przetłumaczy, a jak nie, powalczę sama :) pozdrawiam hel.
OdpowiedzUsuń