Kolejny Spring Leaves, tym razem w ślicznym fioletowym kolorze.
Włóczka angora de lux,lubię z niej robić:) ma ładne kolory, równą nitkę, przysteępną cenę:)))... i nie miałam nigdy problemu z blokowaniem. Przerabiałam ją na drutach od 4,5 do 6 w zalezności od wzoru, do tego Springa- 6 uwazam troche za grube, ale druty nr 5,5 sa ok, nawet 5. To oczywiście moja opinia:)i zapisana ku mej coraz gorszej pamięci:)
Szerokość wzoru 2/3 i poonad 2 metry długośći. Można naowijać szyję albo puścić niech wisi:))
Wiosenny szalowy motyl:)
uniesiony wiatrem...
Szal jest robiony w 2 strony, ja robie na 2 drutach, 1 zostawiam i sie dynda a robię na drugim, kończę jedna stronę-wracam do tamtego druta i robie w druga stronę i wyglada to tak:
Oczywiście można robic na łańcuszku, jak kto woli i jak komu pasuje:))
wolność rządzi:)-z czego to było...? zapomniałam:)))
obłędny :)
OdpowiedzUsuńSzal wyszedł śliczny! Też czeka u mnie w kolejce do zrobienia, nie wiem tylko kiedy to nastąpi - za dużo pomysłów, a doba za krótka :(.
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie tym sposobem robienia z "dyndającym drutem". Trochę trudno mi to sobie wyobrazić, ale widać się da, bo efekt jest świetny :).
szalejesz z tymi szalami :)
OdpowiedzUsuńBardzo efektowny!! Wiosenny, zwiewny, cóż dużo mówić-elegancki.
OdpowiedzUsuńŚliczny szal :)
OdpowiedzUsuńdziękuje dziewczyny, Wasza opinia jest dla mnie ważna:))) i motywująca:))) a szal naprawde jest fajny w robocie, zwłaszcza taki węższy:))
OdpowiedzUsuńO, to się nazywa wiosna na drutach :)
OdpowiedzUsuńWidziałam, macałam, śliczny jest i milutki :) Też go teraz dziergam :)
OdpowiedzUsuńfajna metoda :)
OdpowiedzUsuńświetny szaliczek na wiosnę, taki zwiewny.
OdpowiedzUsuńfajnie, że podałaś sposób na dwukierunkowe dzierganie - i to taki prosty! :)
Śliczny jest :). A na dodatek mój :)!
OdpowiedzUsuńDziękuję :*