Ja tez się wymieniłam ale bardzo mi sie ta wymiana podoba:)
za fioletowy szal spring leaves dostałam...
tadam...
a w niej urocza bransoletka
i kolczyki - komplet
Wyszukałam w swoich zapasikach czerwono-bordową lucca extra fino , wydziergam jakis szaliczek z tego i bedzie ładnie:)))
oczywiście nie może byc za słodko, moje najstarsze dziecię, gdy zobaczyło te śliczne malinkowe kolczyki musiało jednego spróbować....wrrr myślałam, że go pogryzę. Naruszył konstrukcję swoimi mocnymi nowymi zębiszczami.... Ewa obiecała zrobic mi jeszcze jeden kolczyk.
Jesli nie znacie jeszcze bloga Ewy Tomaszewskiej to zajrzyjcie:))
http://papierkifk.blogspot.com/2011/04/sonca.html.
Śliczne, normalnie zawiszczę jak nie wiem, ale tak pozytywnie i niech Ci się dobrze nosi :)
OdpowiedzUsuńCudne!!! Lubię takie fruwające:) A i szaliczek może się jeszcze nie raz przydać tej wiosny;)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że dziecię ząbki ma całe ;))
OdpowiedzUsuńKomplecik śliczny (woreczek na niego również)! Tylko uważaj z tą bransoletką przy szaliku - szkoda byłoby pozaciągać nitki :)
cudna wymianka:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Nie ma jak prezenty :)!!!!
OdpowiedzUsuńNO, no, no!!! Takie wymianki to ja rozumiem!!! Zapewne obie strony zadowolone!!! Ciesz się, że dziecie nie wpadło na pomysł by połknąć kolczyka:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSliczna i lubie czerwony
OdpowiedzUsuńŚliczne kolczyki i bransoletka.Piękne prezenty wymiankowe.
OdpowiedzUsuń