Starr by Kim Hargreaves
Zrobiłam z Alpiny w kolorze indygo....kolor cudny ale wlóczka sama w sobie bez rewelacji...czuc 80% akrylu
Czapka nie jest do końca z przepisu....tak jakby warkocze rozeszły sie w inną stronę:))
trudna nie jest: ażurek żeberkowy i podwójny warkocz, który rozchodzi sie "od siebie":)
w zbliżeniu
i w całości
tym samym sezon na czapki uważam za rozpoczęty:)
piekna jest! ja na razie tak delikatnie do czapek podchodzę, ale chciałabym zrobią taką jak Twoja ;))
OdpowiedzUsuńJest super!
OdpowiedzUsuńFajniutkie wzorki!!!No już powoli pora na czapki !!!
OdpowiedzUsuńCudnie rozpoczęłaś sezon czapkowy :))
OdpowiedzUsuńBardzo fajna. Wzorki rzeczywiście fajniusie.
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie.
OdpowiedzUsuńAle jest piękna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wzorowy egzemplarz na rozpoczęcie sezonu :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe rozpoczęcie czapkowego sezonu.
OdpowiedzUsuńWOW! superaśna!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się!!!
OdpowiedzUsuń