I po weekendzie...
bylismy u rodziców i tam w jesiennych okolicznosciach przyrody sesja Hani w nowej czapci...1 motek sliwkowo fioletowego merino z interfoxu...okazuje się, że 140 m na czapke dla Hani to jest juz za mało...na styk ...ozdobiona aplikacją z cekinów...zupełna abstrakcja. Chusta juz wydziergana wcześniej no i obowiązkowo coś różowego:))
I Hania z góry...albo z dołu:)
I zbliżenie
Pracowity ten weekend miałam:)
śliczna czapcia i chusta :) tej zimy fiolet górą :))) mi również podoba się połączenie różu z fioletem :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuperaśny komplecik dla małej damy :)
OdpowiedzUsuńTaki fiolet bardzo lubię :)
bardzo twarzowy komplecik i jak pasuje do kurteczki
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;)
Widać ,że dziecię zadowolone :) Bo coś mu się błyszczy na głowie:) Bardzo fajna abstrakcja :)
OdpowiedzUsuńHo, ho, jak fioletowo i błyszcząco, to co Hanki lubią najbardziej :)
OdpowiedzUsuńśliczny komplecik :)
OdpowiedzUsuńHanusiu!!!! Całuski od cioci -babci:))
OdpowiedzUsuńTy we wszystkim cudownie wyglądasz:))
świetne! muszę mojej Hani też coś na główkę wydłubać ;)
OdpowiedzUsuńCiotka kiedy Ty to zrobiłaś chyba po drodze w trasie, niezła jesteś:)A czapunia fajowa jak zwykle zresztą :)
OdpowiedzUsuńMała strojnisia:)Komplecik super!!!
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ta abstrakcja!!!
OdpowiedzUsuńśliczny komplecik! :) i słusznie dziewczyny lubią, bo im w tym kolorach bardzo ładnie!
OdpowiedzUsuńCudnej Hani we wszystkim dobrze!
OdpowiedzUsuń