Obserwatorzy
środa, 29 lutego 2012
Miał być komplet....
Do Nepala z Katii wzięłam motek amarantowego Petera Pan na czapkę dla mojej panienki, ale wg mnie to wcale nie jest amarant....tylko jakis taki podfioletowiony amarant...na dodatek miał masę białych kłaczków skręconych z włóczka, nie wiem wata to była czy co....Hani na szczęście się podoba:) ale mamusi nie bardzo...dobrze, że chociaż miękka i miła w dotyku. Całość wygląda tak:
A czapka prosta jak drut, na tle lewych oczek zakombinowany warkocz:))
(ściągacz 98 oczek, dr 2.5)
Ponczusia zrobiłam już z myślą o wiośnie:))dziś prezentacja jeszcze na zimowej kurtce...
Fajny ten Nepal z Katii, kolorki są bardzo ładnie nasycone.
teraz czas na zrobienie czegoś dla mamusi:) a to poootrwa....to nie czapka:))pozdrawiam
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Łaaaaaadne. A ponczo ....... suuuuuper. :-))
OdpowiedzUsuńAj tam, nie podoba Ci się...
OdpowiedzUsuńŚwietnie komplecik wygląda i już. A najważniejsze, że właścicielce się podoba :)
Komplet znakomity. Ponczo wspaniałe. Dziewczynka ślicznie w tym ubranku wygląda.
OdpowiedzUsuńale sliczna czapa i piekne pponcho..a jaka urocze moedlka..ten usmiech...:)pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńKomplet przecież jest,jakoś bardzo kolorystycznie się nie różni:)Śliczny jest i ważne,że mała dama zadowolona:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWszystko bardzo ładne, kolorowe, a modelka jak widać bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMamusia zbyt krytyczna, córcia wie lepiej.
OdpowiedzUsuńA mnie sie bardzo podoba. Sliczna corcia w tym komplecie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo piękny zestaw, idealnie pasuje!
OdpowiedzUsuńI rеad this ρaragraph fully about thе
OdpowiedzUsuńdіfference of most recent and earliеr technologіes, it's remarkable article.
Review my website: payday loans