Obserwatorzy

poniedziałek, 4 lutego 2013

Post feryjny

Na pierwszy ogień informacja taka, że wygrałam u Pomarańczki :))) się  Coś dla mnie udzieje w moim ulubionym kolorze:)))) pierwsza wygrana w życiu....:))
Ja udziergałam mężu czapkęcouszyosłania, ale nie miała to być uszatka:) więc zrobiłam rzędami skróconymi nauszniki ...i wygląda jak w kolczatce pod hełm rycerski zakładanej wg mnie a wg niego jak mnich nad losem ubogich pochylony :)) testuje ją bo mrozek wrócił....
 Maćko doczekał się kominiarki....policzki nie marzną ale jak się przyjrzeć to włosy pod czapką mokre:) resztki first class rozetti, baby alpaka silk i jeszcze jakaś z rozetti
 A to proszę państwa : czterej pancerni na dziale przeciwlotniczym:))))))
 no i czterej pancerni i pies... to znaczy psy. Tokaj został przemianowany na Szarika...znaczy się Szarik jak był szczeniakiem:)))) Efekt fascynacji Maćka znanym filmem, a on jako najstarszy jest kierownikiem zabawy...reszta tańczy jak on im rozkazuje:)
 ...i zimowe kolory ....
c

4 komentarze:

  1. Szarika z filmu uwielbiam :)
    Czapeczki fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacyjne czapki :-) Szczególnie męża - bardzo mi się podoba. Rewelacyjnie wygląda :-)
    Zabawy z Szarkiem są najlepsze - sama w dzieciństwie tak się bawiłam ;-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. No to widzę że masz prawdziwego rycerza !

    OdpowiedzUsuń
  4. Czapki kapitalne! Gratuluję wygranej!

    OdpowiedzUsuń