Moja Hania zafascynowana Elsą- dla niewtajemniczonych -główna bohaterka "Krainy lodu":) pokochała wszelkie odcienie niebieskości...bo Elsa miała śliczną niebieską sukienkę:) i bardzo dobrze , bo Hani wyjatkowo do twarzy w niebieskim. Przynajmniej w mojej nieobiektywnej (na pewno) opinii :))...
Dlatego sweterek nazwany został Elsa:)
włóczka wyciągnięta z czeluści głębokich, to odcienie turkusowego Padisaha Himalaya...kupiona chyba już ponad 4 lata temu:)
kolory śliczne, włóczka miękka i ciepła ....stosunek jakości do ceny..? akceptowalny...
wyszły mi prawie 3 motki dla 7 latki
trochę podobny do swetra , który juz kiedys dawno temu dla Hani robiłam...fajny był i wygodny to czemu nie?:) tu nie ma tylu ażurów, ale są paski lewych oczek... podobają mi się takie harmonijki...czysta improwizacja....
patrzę ja , że strasznie się obijam...1 post miesięcznie....no zawsze coś:)
...a za oknem niepostrzeżenie skrada się jesień:)....
prześliczna Elsa :) a Hania modelka pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńRewelacyjny sweterek :-) Piękne kolory. Doskonale pasują te kolory do Twojej córci - zgadzam się z Tobą w 100 %.
OdpowiedzUsuńNie tylko Twoja córcia lubi tą bajkę... ja również ;-)
Pozdrawiam serdecznie.