Obserwatorzy

poniedziałek, 2 lutego 2015

Idzie luty podkuj buty.....

I coś w tym jest.... wczoraj ciepło 7 stopni , słońce, zielenina z ziemi wychodzi...

A dziś mrozek taki, że akumulator zasponsorował mi spacer 40 min z synkiem do przedszkola...na szczęście starszaki załapały się na podwózke i dzięki temu nie spóźniły się do szkoły- chyba:)

a sweter był i go nie ma

 dokupiłam jeden motek z Jilly poppy ale z innej dostawy ... więc raz, że wełenka jakby ciut inna- cieńsza to i w farbowaniu takie  żółcie się przebijają.....dwa to  jakby ciut przytyłam w porównaniu do jesiennych rozmiarów:)

więc sprułam znaczną część i się robi od nowa , mam być zadowolona ze swetra a nie udawać , że tak miało być....dobrze, że lubię robić:)
pozdr wciąż zmarznięta:)

2 komentarze:

  1. Oj, wiosny już się wszystkim chce:) pozdrawiam słonecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słusznie Anetko - ma być dobrze i noszalnie :)
    Pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń