Obserwatorzy

sobota, 28 marca 2015

Dziergam sobie....

Dziergam sobie sweter na wiosnę, w założeniu  ma byc cóś a'la płaszczyk....dziergamy razem z kotą
 ona raczej bierne dzierganie uprawia , znaczy kładzie się na motku:)

 ale robi to tak rozkosznie...:)
 widać jak milusia?:) uwielbia kiedy ją się szczotkuje, a kiedy odkurzam to przychodzi, żeby ją tez poodkurzać, wygląda to przezabawnie:))
 a na dworze zmiana klimatu na pochmurno i deszczowo...ale paczki na krzewach rosną w oczach:)
sesja czerwonego się odbędzie w bardziej sprzyjających okolicznościach przyrody...pozdrawiam

8 komentarzy:

  1. Rozkoszna pomocnica :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam kotunie wszelakiej maści, a twoja jeszcze pomocnicza jest, cudna! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudna kota...moja właśnie poczuła marzec...i miauczy jak opętana;)hahahah

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocio rozkoszny;- śliczny jest.
    Moje koty na sam dźwięk odkurzacza chowają się po kątach ....hahaha...
    Gorąco pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  5. W takim towarzystwie to można dziergać... i dziergać...
    Uwielbiam wiosnę i te cudne pąki na drzewach i krzewach :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozkoszna kota:))) Dobrze,że sie nie dobiera do kłębków i drucików jak mój koteł.Podroofka:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ot leniuszek ! Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  8. Słodki puszek!!!
    Pozdrawiam serdecznie!!!
    Wesołych Świąt!!!

    OdpowiedzUsuń