Obserwatorzy

środa, 16 września 2015

Miętowa Cheope

Bawełna cały czas gości na moich drutach, bo okazuje się być bardzo wygodna w użytkowaniu....dziecku nie za gorąco w szkole w mamusinych produkcjach, fajnie się pierze( czyt. w pralce):) no i tak próbuje sobie różnych bawełenek...tym razem była Cheope - 100% bawełny egipskiej, można prac nawet w 60 stopniach....
zrobiłam sukieneczkę dla Helusi, która od września jest dumnym przedszkolakiem:))
i oto rzeczona miętowa cheope na Helusi
 okrągły karczek
 i na dole wzór ażurkowy , który wykorzystałam w poprzednim sweterku dla Hani - z medusy
 zwróćcie uwage na wdzięcznie ugięte kolanko:))
Na szczęście utrafiłam z rozmiarem choć nie widziałam Heli od ....maja? no i sukienka tez przypadła jej do gustu:))

a w zapuszczonym z nadmiaru obowiązków ogrodzie jesień....
 jesień

 jesień

pozdrawiam jeszcze ciepło:)

6 komentarzy:

  1. Śliczna sukieneczka.Modelka świetnie się prezentuje.U mnie też jesień.
    Wydziergałam 2 sukieneczki i spódniczkę ale leń siedzi mi na plecach i nie pokazałam na blogu.Wnusia bardzo zadowolona a ja też.pozdrawiam słonecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wnusia zadowolona to czegóż trzeba więcej:)) to największa nagroda dla babci:)

      Usuń
  2. Cudeńka-oczywiście Hela i jej sukienka. Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Napisz kiedyś, co ci z tych testów bawełny wychodzi. Ciekawa jestem, która jest najlepsza.

    OdpowiedzUsuń
  4. Boszzzz jaka słodka!!! Helusia i sukienusia!

    OdpowiedzUsuń