Obserwatorzy

niedziela, 18 września 2016

Już wrzesień....

i jak to w szkole nie wiadomo w co najpierw ręce wsadzić....ale ja nie o tym:)
lubię to co dzieje się teraz w ogrodzie....
ziemowity...
 dynie...niestety nie urosły , bo krzaczki zaatakował mączniak, ale kolor mają zabójczy:)

marcinki......

 winogron był i się zjadł:) najbardziej smakuje taki zerwany z krzaka ...
 kasztany....
 słoneczniki....
 owoce róży... bardzo dorodne
 i owoce winobluszczu, jeszcze trochę i zafunduje wszystkie odcienie czerwieni

no i moja wrześniowa robótka...delikatna ale ciepła
 
i nowy członek rodziny, mały ale wariat:)

 lubi sobie zadek fotografować:))
no i jutro poniedziałek, potrzeba mi dużo siły żeby przeżyć, bo jakieś paskudne przeziębienie mnie dopadło

3 komentarze:

  1. Rosliny piękne a owoce dorodne.Tak żal,że to już koniec i trzeba wszystko usunąć z grządek.Robótka ciekawie wygląda-to moherek?
    Czy ten psiaczek to maltańczyk?Śliczny pieseczek.
    Zdrówka życzę i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to Maltańczyk i robótka moherkowa... teraz zostaje tęsknić do wiosny

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń