Obserwatorzy

niedziela, 31 grudnia 2017

Coś nowego na koniec starego

Koleżanka moja Asia podesłała mi zdjęcie chusty, która bardzo jej się podobała...rzuciłam okiem , myślę : szydełko....eee...,.... ale ładna jest:)i zaczęłam oglądać różne wersje kolorystyczne  tej chusty i wpadłam jak śliwka w kompot.  Mowa o chuście " Lost in time" .
Miałam na stanie szydełko nr 4 i motek Muffina kolor marokańskie wnętrze  i oto ona:
 wyszła bardzo duża, łóżko mam szerokości 160 cm, tu pomocnik mi przeszkadza:)
 no i jeszcze jeden mały lościk wyszedł... i tak ja drutomaniaczka zrobiłam chustę na szydełku, na dodatek podoba mi się:)
 a tu już nowe właścicielki :) chusty z dorobionymi chwostami
teraz patrzę na nowe kolory i nie mogę się zdecydować jaką sobie zrobić:))

2 komentarze: