Nareszcie ja zmordowałam, a wyszedł z niej "ponczek" ....
Ponczuś jest dla mamy, to spóźniony prezent urodzinowy, ale za to poleci dziś priorytetem:)
Cieplutkie, mięciutkie, milutkie- takie jest to ponczo...powstało z przepisu Dory.
W robocie się ta włóczka haczy o druty i ręce,ale wydajna jest- wyszedł niecały motek Rainbow w kolorze fuksja-malachit, zostało na chustę dla Hani:)albo kominek:)
Tu modeling robi nieoceniona moja babcia-sasiadka, mama jest niższa od niej, ma jak to mówią metr 50 w kapeluszu:)więc na nia bedzie trochę dłuższe
na podłodze tak wygląda
kolory w zbliżeniu
A tu już "nogami przebiera" żeby wziąść ja w obroty taka wełenka-wełniana arystokracja to jest Silky Cashmere
Ładne kolorki. Mamie będzie ciepło :)
OdpowiedzUsuńNormalnie tantiem żądać powinnam - jak nic!
OdpowiedzUsuńRozlazł się przepis po sieci, a ja nic z tego nie mam!:)
Dokladnie tak, trzeba było wrzucić na Raverly i w dolcach ciągnąć, a tak to nie masz nic ...prócz sympatii:))
OdpowiedzUsuńJak zwykle wszystko u Ciebie piekne i pomyslowe!zapraszam do odwiedzenia mojego bloga!
OdpowiedzUsuńwww.jewellerybijou.com
Bardzo fajne ponczo.muszę zerknąć do Dorki,może też takie sobie zrobię.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne to poncho!!!Ale najciekawsza włóczka !
OdpowiedzUsuńŚliczne poncho,mama będzie zachwycona:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
No, proszę ja Ciebie :) Pikne ponczko :)
OdpowiedzUsuńA włóczka na następną robótkę zarąbista!
bardzo ciekawie wyszło z tej baby:) fajne!
OdpowiedzUsuńBardzo udane ponczo. Przyda sie mamie na wiosne.
OdpowiedzUsuńHa,cóż za kolory!Co za poncz!Pikny,pikny!A włóczki ci zazdraszczam....ja na razie sobie nie mogiem kupić:(Ściski:)
OdpowiedzUsuńDzieki, tak mysle że jej sie przyda jako alternatywa swetra:) a silk kaszmir niestety nie mój....
OdpowiedzUsuńBardzo ładne poncho. Mama na pewno się ucieszy
OdpowiedzUsuńBardzo miłe takie wydziergane własnoręcznie prezenty. Mama będzie bardzo zadowolona. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzydałaby mi sie taka córka:)))
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekac wejścia tej hrabiniiiiiiiii szmaragdowej:))) Juz ćwicze ukłony:))
O, fajne to pĄczo :). Wygląda właściwie jakby było sfilcowane, bardzo gładko.
OdpowiedzUsuńA z hrabianki co powstanie? :)
już powstało:) cierpliwości:)
OdpowiedzUsuń