Obserwatorzy

sobota, 1 października 2011

Shalom i jesienne fascynacje

Skończyłam wreszcie shalom'a dla sąsiadki...długo go robiłam, bo jej sie nie spieszyło wiec ja bez kolejki robiłam różne inne :) az tu poszłam do pracy i czas mi sie skończył, choć nigdy nie było go za wiele....ponownie charisma tylko kolor średni szary, mój jest grafitowy, rękaw 3/4, guziki sobie sama przyszyje :)
ja jak widac wygladam niewyraźnie:)



i jeszcze przemycę moje jesienne fascynacje:)
tego pełnego wrzosika chyba jeszcze nie pokazywałam

i biały

Trzmielina oskrzydlona zaowocowana

jak widac różowy i zielony i pomarańczowy pasują

a taka ściana z winobluszczu sie mi marzy, na razie jet u moich sasiadów na altance:)


10 komentarzy:

  1. Świetnie wygląda ten sweterek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super sweterek.pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładny!!Ostatnio też lubuję się w szarościach!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładnie wydziergany, swietnie się prezentuje. A jesień, co tu mówic, jest piękna.

    OdpowiedzUsuń
  5. Shalom zawsze mi się podobał. A twój dodatkowo w moim ulubionym szarym kolorze. Może kiedyś będę w stanie stworzyć własny, chociaż malutki dla mojej pięciolatki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne to zdjęcie z cieniem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Podobne bolerko wykonałam ponad 30 lat temu. Jak widać wzory powracają.

    OdpowiedzUsuń