W związku z zaistniałymi okolicznościami zrobiłam dla mamy czarny zestaw zimowy...
Chusta z regia silk -kupiona juz wieki temu na luksusowe skarpety - w ilosci 2 motki ...zrobiłam w ciagu ostatniego weekendu...wzór z czapki...mozna powiedziec , że cóś a'la Aestlight. Wyszła dość duża...dłuższa niż rozstaw moich rąk . Jestem przyjemnie zaskoczona jej wielkościa myślalam, że z 2 motków to wyjdzie apaszka:)
Jest miła w dotyku nawet bardzo, taka lejąca...jedwab daje znac o sobie:)
Tak wygląda:
Hania dzielnie pozowała...
a robilam na drutach 5.5...
I czapka...kolejna Stella:)udziergana wcześniej ale czekała na chustę
Zawsze lepiej być zaskoczonym na plus :) Fajnie wyszło.
OdpowiedzUsuńNo cudny zestaw!!!!I ja muszę nauczyć dziergać się chusty!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Choć czarny, wyszedł cudnie.
OdpowiedzUsuńChusta prezentuje się przepięknie.
Gorąco pozdrawiam :)
Pięknie wyszła ta czarna chusta. Wspaniale się prezentuje.
OdpowiedzUsuńŚliczna chusta.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo mi się ten zestaw podoba:)
OdpowiedzUsuńI kolejny udany komplecik :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny komplet :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo udany komplecik. Robota pali Ci się w rękach. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetny komplet, a chusta im większa tym cieplejsza :)
OdpowiedzUsuńAle cudeńko mamie się na pewno spodoba. A ja mam zamówienie na białą, szczegóły jak dziś przyjadę:)
OdpowiedzUsuńWidać od razu, że to ze szlachetnej wełenki, pięknie zrobiłaś!
OdpowiedzUsuń