Komin zrobiony dla p. Małgosi z 2 motków Puchatki- cos mię przesladuje ta włóczka...ale cóz w moim miasteczku rządzi:)
Prezentuje moja sister....moze robic za golfik ...
albo za główkogrzej:)
Robiony ściągaczem 3/3 na 120 oczek, druty nr 4.5... na wysokosci ramion dodane oczka na okraglo żeby sie troszke rozszerzał....fajny wyszedł:)))
A zeby nie było, że jestem gołosłowna, czerwone dla malaali jest na wykończeniu:)
A fajny....eszcze jak fajny!!
OdpowiedzUsuńA to sister bliźniaczka??:)
Uwielbiam takie proste formy,wyszedł super:)
OdpowiedzUsuńNo niestety w moich pasanteriach "Puchaka" też rządzi,ma jedyną zaletę szybko się z niej dzierga
Spes- sister jest 2 lata młodsza:)) Atina - podobno anilux zakończył działalność- tak mi doniosła pani z mojej lokalnej pasmanterii- więc puchatki juz nie bedzie.
OdpowiedzUsuńSuper rzeczy.
OdpowiedzUsuńKomin idealny.Przecudny.
Przynajmniej wiadomo,że będzie grzał,otula co trzeba.
Gorąco pozdrawiam:)
A już miałam pytać, czy też z musztardy, do kompletu! Komin świetny, na zamówienie lubię robić z Puchatki, bo szybko idzie,a efekt fajny :)
OdpowiedzUsuńJa tam lubię Puchatkę, chociaż taka sztuczna, że aż zęby bolą. Ale za to jest niezniszczalna. Kiedyś miałam z niej szalony plecak na bębny - lata używania nie zrobiły na niej wrażenia.
OdpowiedzUsuńFajny golfik.U mnie teraz pojawiła się puchatka kotka,o niebo lepsza od samej puchatki . i z niej robiłam ostatni chabrowy szyjogrzej!
OdpowiedzUsuńFaktycznie, Puchatka jest super, szkoda, że za chwilę odejdzie do historii :(
OdpowiedzUsuńA szyjogrzej super !!!
Siostra jest uroczym "wypełniaczem" :) Musztarda i komin w duecie wyglądają super. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZima już nie straszna. W takim komplecie cieplutko będzie.
OdpowiedzUsuńAle mnie nabrałyście, na pierwszym zdjęciu wyglądacie identycznie i trzy razy czytałam co piszesz, że siostra pozuje :)
OdpowiedzUsuńNo dobra, Ty szyjogrzej, to ja w tym tygodniu też szyjogrzej :) A puchatka niezniszczalna jest, to fakt, ale na samo wspomnienie jej zgrzytania na drutach mam ślinotok. Pozdrawiam!
:))))Bardzo mnie to cieszy :)!!!!Fajny komin!!!
OdpowiedzUsuńNo fajny jest,nawet bardzo fajny jest.Zresztą też właśnie robię podobny.A siostra jest Twoją bliźniaczką?Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńfajny komin :) i dobrze mu z tą czapką!
OdpowiedzUsuń... ale masz podobną siostrę! :)))
piękna chusta, fajne czapki, a komin pierwsza klasa! super, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny, prosty komin - kolejny dowód na to, że prostota+dobry kolor to gwarantowany sukces!! A czapunia miodzio, choć musztardowa!!!
OdpowiedzUsuńSister dawno nie robiłyśmy za bliźniaczki, ostatnim razem chyba na studiach, ech fajne to były czasy...:)
OdpowiedzUsuń