Zimno.....
na szczęście zdążyłam mężu ślubnemu zrobić 2 czapki ....jedna cieńsza z Merino Extra Fino w kolorze czarnym, 1 motek i trochę wg tego wzoru....takie robiła też ostatnio szydeleczko....bardzo fajny pomysł na męską czapkę, nie ma zgrzytów w przechodzeniu ze ściągacza do warkoczy:) podoba mi się, mąż też zaakceptował:) zrobiłam głębszą bo on takie lubi....
i w zbliżeniu...nie gryzie
Grubsza na większe mrozy z 1 motka Andesa- błyskawiczna robota, zrobiłam jadąc do rodziców ok 3 h :)
i tak nawet fajnie mi się zjechało na górze...bardzo ciepła testowałam na sobie , trochę podgryzać może...jeszcze nie prane....
i na deser ....Kota:)
co prawda wczoraj był Dzień Jeża, ale jeża nie posiadamy:)
miłego krótszego tygodnia:)
Czapeczki świetne...ale Kota- cudna!!!!!
OdpowiedzUsuńno kota bije inne na głowę:)))
UsuńŚwietne czapki!
OdpowiedzUsuńdzięki Aniu:)
UsuńZrobiłam, zrobiłam :) Podziwiam też Twoją, na której lepiej widać wzór :) Druga też jest bardzo fajna, klasyka to jest to! A kot powiedz - rasowy? Norweski leśny? Wyjątkowa krówka :) Chcielibyśmy taką!
OdpowiedzUsuńkot półkrwi pers:)) niestety albo stety potomstwa nie będzie.....wynalazłam na gratka.pl to cudo już będzie 5 lat temu:)
UsuńCzapki świetne i coraz większej ochoty nabieram na tę pierwszą. Tylko czy mój mąż chciałby w takiej chodzić??? Chyba, że w końcu zrobię ją z jakiegoś żywszego koloru i sama będę nosić :)).
OdpowiedzUsuńw żywszych kolorach faaajne wychodzą ale mój mąż raczej zielonej nie założy:)
UsuńKotunia zamiast jeża może być, nawet wolę. Mąż pewnie zadowolony z takiej żony! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńno ba jeszcze by spróbował nie być:)
UsuńBardzo ładne i dobrze że mój ślubny nie ogląda Twojego bloga bo pewnie musiałabym zrobić mu taką samą:)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńFajne widać ,że cieplusie!!! I męskie!!!! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne czapki. Mężczyzn wcale nie jest łatwo zadowolić nakryciem głowy, coś o tym wiem. Może i mnie się uda zrobić dla syna podobną.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWspaniałe czapki :-) Genialnie układają się na głowie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Czapy wspaniałe i najważniejsze, że zaakceptowane:)
OdpowiedzUsuńDrapki dla Kota:)
pozdrawiam, Marlena
No to zima już nie jest grożna.Czapki bajeranckie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDu zeigst sehr schöne Handarbeiten auf Deinem Blog. Großes Kompliment auch für das Blättertuch.
OdpowiedzUsuńLiebe Rosaliegrüße
Kota w charakterze jeża rozkoszna:))Fajne czapeczki,mąż Ci już nie zmarznie:)
OdpowiedzUsuń