Obserwatorzy

czwartek, 30 grudnia 2010

....i po Świętach

a za parę chwil Nowy Rok... Świeta spędzilismy w rodzinnych moich stronach, na szczęście. Bo w Wigilię złapały mnie tzw. korzonki i przeszurało mnie po glebie, nie wiedziałam czy lepiej sie położyć czy podnosic czy raczej zostac na kolanach...No i przez Świeta poleżałam sobie...pospałam...dobrze że mama i siostra kuchnią się zajmowały więc mielismy co jeść:)) O drutowaniu w Nowym Roku juz myślę ale czas pokaże co sie mi uda, bo jak widać plany sobie a życie sobie:)
A załączniku to migaweczki zimowe z rancza

Niezwykle malownicza sosna żółta

skarpa nad stawem

Wszystkiego naj naj lepszego w Nowym Roku życze Wam wszystkim, a jutro gotujmy kapustę ze złotówka we środku, żeby kasa na włóczki była, zjeść ja należy w Nowym Roku, smacznego:)))

środa, 22 grudnia 2010

Przedświąteczna wykańczalnia

Oprócz tego ze sama jestem wykonczona, to udało mi się jeszcze świateczne upominki wykończyć na styk, bo jutro wyjazd. Jeszcze czeka mnie pakowanie rodzinki co nie jest łatwe jak jest 3 maluchy. Wszystko wydaje sie byc potrzebne a pojemność bagaznika jest jaka jest.
No a dla moich gości najlepsze życzenia Świateczne i Noworoczne:


Poppymania trwa nadal, Poppy dla Hani z włóczki sarayali z rozetti
chuscinka sie zrobi na po swietach

Chusta z resztki "baby"

Komplecik typu kołnierz ortopedyczny i kask ochronny alias poppy z angielskiego akrylu, kolor oczywiscie przekłamany, jest to piękny ciemnomalinowy odcień czerwieni- dlatego go kupiłam:)

I komplet z szyjkogrzejem i poppy z forbana z interfoxu, szczerze mówiąc włóczka nie wstrząsneła mną choć tania nie jest.

A jakby sie co nie spodobało łobdarowanym to będzie do wzięcia w nowym roku:)))

środa, 15 grudnia 2010

Jesienny Frozen Leaves

Oto najświeższa bułeczka z mojego warsztatu:))



Kolejna chusta prezencikowa, tym razem wzór Frozen Leaves by Anusla, wg mnie bardzo uroczy:)) te liście w połaczeniu z tym drobnym wzorem sa bardzo smakowite:)) zrezygnowałam z wzoru kończacego bo mi tu nie banglał. Zakonczenie zrobiłam szydełkiem. Chustę zrobiłam z którejś z tych cieniowanych Angor z e-dziewiarki, nie pamietam czy gold czy batik czy co tam jeszcze:)) kolory fajnie sie układają, a te brązy są bardzo ładne. Robiłam na 6, chusta wyszła bardzo duża, ja nie jestem ułomek i mam ją za pupę. Sobie robie tym wzorem z artesano ale kiedy skończę.....jeszcze mam przed swiętami powtórkę z Wariacji zrobić:)A tempo dziergania lezy i kwiczy bo ręce okupuje ostatnimi dniami Maleństwo, bo chorutkie:(

piątek, 10 grudnia 2010

Ocean z Monaco:)

Szaliczek dla najlepszej na świecie babci -sąsiadki:)) Zrobiony z prawie 2 motków moherku Monaco z e-dziewiareczki , wzorem Ocean Waves, który dostałam od Jagienki juz we wrześniu ale tak jakos mi zeszło...Wzór jest bardzo fajny w robocie i szybko przybywa:))) A druty nr 4. Nie blokowałam na maxa, bo wiecie -nie każdy lubi:))na długość ma ok 170-180 cm i tak ze 40-50 szerokości, juz poszedł na służbę.


środa, 8 grudnia 2010

Poppy na ludziu duzym i małym

Tak wygląda Poppy na głowie, mnie sie podoba:))

Prawo serii:))

Szybciutko dziś
machnęłam siłą rozpędu kolejne Poppy, 3 małe dla dziewczynek i 1 dla mamy. A co mamie też się należy, tym sposobem jest to moja 4 czapka na zimę, jeszcze mam w planach gwiazdę:))
Dla mamy granatowa, włóczka jakas z Rozetti, do tego się robi chusta z Artesano:)

Wszystkie 3

Z motylkiem na 1,5 roczku

Chuścinka do kompletu z pszczółką

dla Madzi

Jeszcze jedna dla Hani, tamta troszke za płytka była, co we wrześniu zrobiłam

Dla Hanusi jeszcze chuscinka z baby bedzie,
wszystko na dziś:)))

sobota, 4 grudnia 2010

Baba bez głowy

No jadę z tym koksem :))
Baba turkusowa niecały motek, druty 5 i 4,5. Kolorystycznie kojarzy mi się z mroźnym zimowym porankiem. Kolory to jasny turkus, turkus ciemniejszy, petrolik:)
Sweterek robiony od góry z rękawem reglanowym,
Fajny był:))
był bo poszedł na służbę do Barbasi,niech się dobrze nosi.
Rękawy, jak wasze bystre oczy zauważają, nie sa symetryczne. Są trochę podobne ale nie zależało mi specjalnie, żeby były identyczne. Boli mnie jak muszę rwać włóczkę, nie lubię tego robić. Chyba za bardzo personifikuję rzeczy....
Modelka bez głowy, bo miała dziś wypisane na twarzy cierpienie, łeb mnie boli jak jasna ......



Baba na podłodze sobie leży:)

Zbliżenie kolorów

piątek, 3 grudnia 2010

O św. Mikołaju i sweterku

Na wstepie tego posta chciałam podziekowac wszystkim, którzy wzieli udział w mojej zabawie, bardzo sie cieszę, że było Was tyyyle. Pierwszy raz coś takiego zrobiłam i niespodziewałam sie takiego zainteresowania, jeszcze raz dziękuję.

A teraz do rzeczy:
Moje najstarsze dziecię lat 6.5 taki wystosowało list do św. Mikołaja, nie muszę mówić,że sie popłakałam ze smiechu:))))czasem jest boski a czasem chce mnie do grobu wpędzić. Dziś np. rano -20 a on przytknął czubek jęzora do metalowej poręczy, bo ladnie była mrozem wymalowana. Krew sie lała, on wył,ale do szkoły poszedł, bo powiedział że nie chce miec zaległosci:)))

gdyba ktoś miał kłopoty ze zrozumieniem przetłumacze:)ja zrozumiałam w koncu jestem nauczycielem - nie takie rzeczy sie czytało:))) zwłaszcza ostatnie zdanie mnie rozwaliło:)) mój Malutki.
A teraz jeszcze listopadowy urobek:

Sweterek dla Natalki lat 8, nie ma modelingu bo Macko za gruby do niego, a Hania za mała:))



I przepis na sweterek od góry, rękaw reglanowy, w serek:))takie było życzenie
jakbym coś pokisiła to proszę o info, przyjrzę się i poprawię

Karczek
Na druty 4,5 mm nabrać 55o. /2o. na lewy przód, marker,10o. na lewy rękaw, marker,30o. na tył, marker, 10o. na prawy rękaw, marker, 3o. na prawy przód/

Rząd 1 i wszystkie nieparzyste - oczka lewe
Rząd 2: * o. p. do markera, narzut, przełożyć marker, o. p, narzut powtarzać od * do ostatniego markera, oczka prawe do końca (8 oczek dodanych)
Rząd 3: o. l.
Rząd 4: 2 o.p., narzut, * o. p do markera, narzut, przełóż marker, 1 o. p, narzut ; powtarzać od* do ostatniego markera, o.p. do ostatnich 2 oczek, narzut, 2 o.p. (10 oczek dodanych)

Powtarzać rzędy od 1 do 4 10 razy.
Lewy przód - 32 oczka, prawy przód - 33 oczka, każdy rękaw po 50 oczek, tył - 70 o.

Powtarzać rząd 1 i 2
Lewy przód będzie miał 32 oczka, prawy - 33 , każdy rękaw 50 i tył 70
Ostatni rząd karczka robimy o. l.
To teraz przechodzimy do dalszej części
Następny rząd (prawa strona): Dziergamy o. p. przez lewy przód, oczka rękawa przekładamy na kawałek nitki, nabieramy 6 oczek na pachę, dalej przerabiamy o.p. pleców, przekładamy oczka prawego rękawa na kawałek nitki, nabieramy 6 oczek na prawą pachę, o.p. prawego przodu. 147 oczek.

Następnie 10 cm poniżej linii biustu przerabiamy ściegiem pończoszniczym (prawa strona - oczka prawe, lewa strona - oczka lewe).
Od tego miejsca zaczyna się sciagacz.Robiłam 2na 2

Rękawy:

Nabieramy 3 oczka pod pachą (tam gdzie wcześniej dobieraliśmy oczka), umieszczamy marker i nabieramy jeszcze 3 oczka, oczka z nitki przerabiamy na prawo (usuwamy nitkę). Łączymy w koło. Marker określa początek i koniec rządu - 56 oczek.
Rząd o.l,
Rząd o.p.
Rząd o.l.
Od łokcia ściagacz ile tam pasuje
Zakańczamy wszystkie oczka.

Drugi robimy tak samo.

Plisa
nabieramy oczka z prawej strony robótki - ja nabierałam 1 na 1 bo jak robiłam mniej oczek na tę plise to mi sie ściagała do góry
3 rzędy oczek prawych.
Następny rząd (prawa strona): o. p. , tworzymy 5-6 równomiernie rozmieszczonych dziurek na guziki ( robimy narzut, 2 o.p.r- aby utworzyć dziurki) wzdłuż prawego przodu. Najwyższa dziurka musi być usytuowana na szpicu dekoltu, o.p. do końca rzędu.
3 rządy o.p.
Zamknąć wszystkie oczka.
Przyszyć guziki do plisy lewego przodu.
No iiii do roboty kolezanki, pozdrawiam

środa, 1 grudnia 2010

Losowanie

Losowania nadszedł czas, Marysiek sie wyspał to do roboty. Maszyna losująca z losami przygotowana.
Najpierw mieszamy:


1

2

Chyba juz starczy, Małemu zabawa sie spodobała:)


"Daj mamusi karteczkę"

Nie dał, pierwsza którą wyrzucił z maszyny losującej

Werble teraz:

Muszę się przyznać,że trzymałam kciuki za 3 osoby, Lucynko przepraszam ale za Ciebie nie trzymałam, chyba lepiej na tym wyszłaś:)))
Gratuluję, bardzo się cieszę, że Szczeniu miał szczęście, małe bo małe ale zawsze.
Nagrode wyślemy pocztą:))))))))))))))))))))))))

poniedziałek, 29 listopada 2010

Miniponczek z czapką i guziki

Zdjęć nie mam, tradycyjnie nie mam fotografa, Młody sie buntuje. Ponczek w wersji mini zrobiłam z angory ram miałam 1 motek dawno temu kupiony, na poczatku dziewiarki:))Bedzie pełnił role szyjogrzejka, do tego czapunia angielskim wzorkiem- bo najszybsza:)
Walnęłam sobie do czapy rózowiasty fajowski guzik, zamiast kwiatka


Tu w wersji lezącej, z guzikami męskimi:)

Tu komplet rózowych szalonych guzików

Znowu męskie guziczki:)

A teraz damskie:)



Guziczki kupiłam w jednej pasmanterii internetowej, bo sie w nich normalnie zakochałam:)ale szły do mnie 10!!!! dni!!! to nie była zagramanica tylko Polska. Jestem przyzwyczajona przez inna pasmanterię do szybszych zakupów:))

niedziela, 28 listopada 2010

Wojna drutowa:)

Albo raczej włóczkowa
Urugwaj nie wytrzymał dłuzej w pudełku i wskoczył mi na druty. Ale zmieniłam po drodze zdanie i to co zrobiłam we srode, we czwartek sprułam. Cóz, podobno tylko krowa nie zmienia zdania:))
Włóczka jest cudna w robocie, w zasadzie moze tez słuzyc tylko do dotykania:)a w pruciu również super, bo śliska i bez problemu ssk i 2sskk itp oczka sie rozplątuja:)


Ale nie ma lekko, w piatek przyszła nowa dostawa a w niej rózne rózności w tym sławna już "baba ale nie baba"
Wielkością mnie poraziła:) w zasadzie nie można jej wziąść do autobusu czy pociagu by podziergac w drodze do pracy, no chyba że za poduszkę, to tak:)
Dla lepszego poglądu moteczek baby i artesano:)

Widac, że artesano nie ma szans, baba wrąbała sie na druty i nie zlezie dopóki jej nie przerobię, idzie szybko. Kolory fajne: turkus i petrol:))choć musze dobrze rece nakremowac, bo mi haczy o zadry na ręcach. Potrzebna pani do sprzatania:)Wolałabym,żeby to nie była boucle....jakis uraz z przeszłosci, ale chciałam ja spróbować.Babska dziewiarska ciekawość:)))
A no i kolejna Gail, wydziergana na prezent swiateczny. Co prawda obywatelka- nowa właścicielka wie co dostanie,nie jest to jakaś szokująca niespodzianka, ale w całej okazałości niech zobaczy pierwsza:)
gail

wtorek, 23 listopada 2010

Pierwsze i ostatnie kwiatki i pierwsze urodziny:)

Moi Drodzy Parafianie i Parafianki:))
Nadejszła wiekopomna chwiła:
okazuje sie ze 7 grudnia ubiegłego roku zrobiłam pierwszy wpis na Drutowalni, sama nie moge w to uwierzyć.
W związku z tym, mam propozycje prezenciku dla Was , moje Odwiedzaczki i Siostry po druciku( są po mieczu i po kądzieli , to moga byc po druciku,nie)
Moja ostatnia chusta jest do wziecia i przytulenia

Wystarczy wpisac sie pod postem i już.
Czas wpisywania do 30 listopada do pólnocy, 1 grudnia losowanie żebym zdązyła wysłać do 7 grudnia:) Tak sobie wymysliłam, zeby 7 chusta była juz u nowej właścicielki.
No mam nadzieję,że będzie ktoś chętny:) bo zdaje sobie sprawę, że wiele z was robi chusty ładniejsze....No zobaczymy
A jak by ktos z anonimów chciał ją, to proszę napisać na maila( w profilu mam) a ja skopiuje i wpiszę pod postem.ok?
I dla was jeszcze ostatni kwiatek w tym roku -anemonik, kwitnie niezmordowany

A tu juz pierwszy kwiatek, powinien zakwitnąc w grudniu, wyłazic spod sniegu a on proszę-smierdziel czyli ciemiernik cuchnący- naprawde jedzie:))

poniedziałek, 15 listopada 2010

Szaleństwo i Warjacya

Zapowiada sie obłędny post:)
Oswiadczam,że oszalałam...:)
oszalałam na punkcie włóczki w kolorze petrol i nie ma jej....a jest takie prawo, że im bardziej czegoś pragniemy a nie mozemy pragnienia zrealizowac to tym bardziej pragniemy...obsesja?:)
U nas w e-dziewiarce pojawiły sie włóczki Artesano, ale nie było petrola -Boliwii, był natomiast Urugwaj. Istniało podejrzenie że Urugwaj to petrol więc kupiłam, okazało się, że to bardzo ciemny eeee petrol:)Na zdjęciu z granatową angorą de lux, Urugway ma inny odcień ale to niestety granat.

No ale juz wychodziłam ze sklepu i ostatnim rzutem na tasmę wrzuciłam jeszcze motek Angoramatik 31302 i co sie okazało jak paczunia dotarła do nowej właścicielki ? Angoramatik ma petrol:)

Tu zblizenie

Oprócz petrola jest piękny śliwkowy fiolet, braz w kolorze starego złota



No oczywiście, że od razu wrzuciłam to cacko na druty i powstała Wariacya.

Wariacya dlatego, bo spodobała mi sie chusta pt. Alma Ella Shawl i nie czytając opisu tylko ogladając obrazki zrobiłam ....podobną:) potem "doczytałam", że zaczyna sie ja robic od 651 oczek czy jakoś tak... no ale przeciez ja i tak nie znam angielskiego więc została "wariacya", 1 motek, druty nr 6 - chusta do zrobienia przez poczatkujące dziewiarki:))
Ale mi pościsko wyszło, obłędne