Obserwatorzy

wtorek, 31 lipca 2012

Burzowe niebo.....karczek

Sweterek ma już karczek i oczka rozdzielone na rękawy, przody i tył...
Wygląda to tak;
 Na tym zdjęciu widać rękaw na osobnym drucie...
Czyli opisu ciąg dalszy:
rząd 39- pliska prawe i dalej lewe, pliska prawe
rząd 40-prawe
41-plisa, lewe,pliska
42-prawe
43-pliska,lewe,pliska
44-prawe
45-pliska, lewe,pliska
46 -prawe
47-pliska,lewe,pliska
48-prawe i dziurka
49-prawe
50-prawe
51-prawe
52-prawe-53-pliska, lewe,pliska
53-lewe
54-prawe
55-lewe
56-prawe
57-prawe
58-prawe
59-prawe
60-prawe
61-prawe
62-prawe...rozdzielamy na rękawy , przody, tył
po ostatnim dodawaniu oczek mamy ich 240
i ja zrobiłam tak; 44 przód, 38 rękaw, 76, tył, 38 rękaw, 44 przód
63 -pliska, lewe, pod rekawami dodaje 14 oczek,lewe tył, dodaję 14 oczek, lewe, pliska
cdn.

niedziela, 29 lipca 2012

Przerywnik...

"Powiedz, dokąd znów wędrujesz?
Czy daleko jest twój sad?..."
To Stare Dobre Małżeństwo w "Piosence dla Wojtka Bellona" 
a tu ja siedzę obok niego, taki pomnik jest w Busku- Zdroju, bo mieszkał tu...  Wojtek Bellon to się równa Wolna Grupa Bukowina jakby ktoś nie wiedział:)...
 a to Busko jeszcze,
 cos mi się aleja przewróciła:) jak ją zmniejszałam stała prosto:)
 i Marconi ....
 i pensjonaciki dla kuracjuszy w Zdroju....
 wiekszość miasta rozkopana....ale jak się skończą remonty to będzie piękniej:)
tak, to moje rodzinne miasto....

sobota, 28 lipca 2012

Burzowe niebo... w odcinkach:)

Takie mam skojarzenia jak patrzę na to co mi wychodzi z tej włóczki... znowu Lonco Multy ale tym razem kolory inne....też ładne:)
Moja Niebieskozieloność tak sie spodobała  koleżance, że zapragnęła taki sam sweter ale wybrała inny kolor:)
Jak zrobić sweterek z okrągłym karczkiem od góry?:)
Robiłam notatki:)
rozmiar ok 38/40
druty 2.5 i 3
nabrałam 136 oczek na druty 2.5
rzad 1-prawe
rząd 2 prawe
rząd 3 prawe
rząd 4 prawe
rząd 5 prawe, tu robimy dziurkę, czyli 4p, n, 2r, 3p i dalej prawe
rząd 6 prawe tak samo rząd 7,8,9,10
przechodzimy na druty nr 3
rząd 11: 8 prawych-pliska, 2oczka wyrabiamy z 1, 4p, 2 z1 itd az do  8 prawych na pliskę( tu sie zaczyna rozszerzanie karczka)
rząd 12 prawe
mamy 161 oczek( chyba że się machnęłam przy liczeniu:))
rząd 13 lewe
rząd 14 prawe
rząd 15 lewe
rząd 16 prawe
rząd 17 lewe
rząd 18 prawe
rząd 19 lewe
rząd 20 prawe....dziurka czyli 4p, n,2r,3p i dalej prawe
rząd 21 lewe
rząd 22 prawe
rząd 23 prawe
rząd 24 prawe/ 8opliska 3p, 2 oczka z 1, 3p, 2 oczka z 1, 3p, itd do 8o pliski
rząd 25 prawe
mamy 197 oczek
rząd 26 zaczyna się ażur
8p, 2razem, narzut, 2r, n, 2r, n......aż do 8oczek pliski
rząd 27 8p, lewe, 8p
rząd 28 tak jak rząd 26
rząd 29 lewe
rząd 30 tak jak 26
rząd 31 lewe
rząd 32 tak jak 26
rząd 33 lewe
rząd 34 prawe /dziurka
rząd 35 prawe
rząd 36 8p, 3p, 2 z1, 3p, 2z 1 .....az do 8p na pliskę
rząd 37 prawe
rząd 38 prawe
cdn







Aktualności:)

No jesteśmy w domu, na tydzień co prawda tylko ale zawsze w domu. Dzieci jednak tęsknią za swoimi 4 kątami i 2 tygodnie poza domem to jest dla nich za dużo...a może tylko moje tak mają:)
No przede wszystkim były żniwa i hicior: bizon czy tez kombajn:) odważni mogli się przejechać....



 trzeba  karmić zwierzęta....był cyrk bo 3 gospodarzy było:)




 robić obchód....
Jechać na lody i do kina:)... i odpust.... i wizyty u kuzynów.... i wyprawy rowerowe ....
wszędzie dobrze ale w domu najlepiej:)

czwartek, 26 lipca 2012

Dla Aniów:)

To zabrzmiało mi prawie jak Aniołów:) wszystkiego najnajlepszego
 i  Dla mojej Siostry Ani, żeby wszystko było znowu łatwe i oczywiste:)
Mam wrażenie, że wszystkie Anie jakie znam to są baardzo dobre osoby....
Róża z wiejskiego ogródka:)

niedziela, 22 lipca 2012

Paryska sonata

Albo tunika dla Hani:))
Zrobiona z 1.5 motka Parisa Dropsa i 1 motka Sonaty...sonata jest ta ciemniejsza, tam gdzie trzeba było sonata jest przerabiana podwójnie a falbanka pojedynczą....
no i kręci się wspaniale:)) fajnie tez wygląda założona na bluzeczkę....

czwartek, 19 lipca 2012

Prototyp pandy

Mój Najstarszy Syn zadręczał mnie znowu, że nic mu nie robie, co zresztą jest najprawdziwszą prawdą:) po tym jak usłyszałam, że w kamizelce zrobionej przez mamusię wygląda jak palant-to cytat 5 latka wówczas, powiedziałam, że jemu to najwyżej czapkę zrobię. Wiec ma. Chciał taką od roku, ale musialo nabrać mocy prawnej:)
Czapka jak widać nie najlepiej sie udała, jest trochę za szeroka, dopracować oczy muszę ....może zrobię jeszcze jedną ale grubszą włóczkę wezmę. Niemniej Młody jest zachwycony:)) Młodsza też:)) namiętnie wczoraj Najmłodszy w niej chodził, choć na oczęta mu leciała i nic nie widział:))
No i cos mi sie popitoliło w lapku, że nie chce współpracować przy zmniejszaniu zdjęć, a mąż daleko i przez gadu nam naprawianie sie nie udało....zatem jak widac skorzystałam z platformy zmniejszacz.pl ale to też nie na moje zszargane nerwy.  Toteż po 1 zdjęciu będzie do odwołania, howgh.

środa, 18 lipca 2012

Satysfakcja z 1 motka :)

 tak roboczo nazwałam sobie ten letni sweterek:)
włóczka znana Lonco Multy , został mi jeden motek od mojego swetera o tego , wzór żaden...okrągły karczek z dziurkami, rekawek 3/4 , 4 guziczki i pikotkowe wykończenia.

 nabrałam 130 oczek, druty nr 2.5 i 3, szydelko.Została mi mała kuleczka.
A teraz z innej beczki, czy może ktoraś z Was wie jak się nazywa ten kwiatek??? Cebulowy,nie trzeba wykopywać na zimę i ma taki piękny kwiat....ja pierwszy raz widze takie cudo a tato zapomnial jak się nazywa, bo to on kupował:)

sobota, 14 lipca 2012

Zośka:)

najpierw zobaczyłam ten sweterek na Raverly i wpadłam...:) z myślą  o nim kupiłam śliczny chabrowy Paris i jak tylko wykroiłam trochę wolnego czasu zrobiłam swoją Zośkę. Chabrowy świetnie się komponuje z zielonym


 z granatowym
 pomarańczowym
 chabrowym
 i białym:))
Podoba mi się:)) może być w wersji grzecznej i zawadiacko opuszczona na ramię:)
do spodni i spódnicy...daje duzo możliwości i wydaje mi się, że na lato jak znalazł . A jak się ochłodzi można pod spód założyć długi rękaw-ale tego jeszcze nie ćwiczyłam:)
Dane techniczne:
4.5 motka Parisa (na rozmiar 40/42) - byłam przygotowana na 6 w związku z tym coś jeszcze powstanie dla Hani:)
druty nr 5.5 na część ażurową i 4 na dół- dzięki temu dzianina jest ścisła i fajnie leży:)
czas wykonania- 4 wieczory, a wieczory teraz krótkie:)
Plenery świętokrzyskiej wsi:)) 
i kurcze znowu promocja na Parisa mnie kusi  i nęci, bo naprawdę fajnie się z tego robi, o.

czwartek, 12 lipca 2012

Co z papierówek można zrobic??:)

Można takie racuchy
 papierówki były zielone więc mimo osłodzenia ich są kwaśśśśne...to jeszcze troche cukru pudru:))
mozna oczywiście szarlotkę, ja juz nie zdąże bo jutro jedziemy do rodziców...oczywiście kompot ...u mojej babci latem taki rządził:))

 i ogródkowo na fioletowo...a może dokładniej lilaróż:))
dywaniki z  macierzanki
 lawenda...już przekwita ale nie mam sumienia jej obcinać...jest taka ładna...w ogóle nie lubię ucinać żadnych kwiatów...
 takie coś, zapomniałam jak się toto nazywa, jak ktoś wie to bardzo proszę się podzielic:))
 funkia w tym roku szaleje...każda ma taka ilość kwiatów
 i jeżówka
 i zawilec japoński
 i jeszcze biała jeżówka mi się wrzuciła, bo mam dwie, właśnie takie najzwyklejsze mi się podobają...jakoś tak mam, że lubię prosto i bez szalonych kombinacji zarówno w ogródku jak i na drutach:)))

poniedziałek, 9 lipca 2012

Sezon na papierówki

Początek lipca to sezon na papierówki:)
 Znacie te jabłka?
 najlepsze takie nie do końca dojrzałe... zółto-zielone...nagrzane od słońca ...pachnące lipcem....bedąc dzieckiem przesiadywałam na ogromnej papierówce u babci ....dla mnie zawsze kojarzyć się będą z wakacjami u babci. Mamy papierówkę w swoim ogródeczku.....
 No i najlepiej smakują takie prosto z drzewa:)
 Paweł piknikuje:)
Smacznego:))

czwartek, 5 lipca 2012

Dużo i nic

Był prawie sweter i nie ma swetra ...spruty tak jak i ja czuję się spruta albo wypruta...bez siły...ten upał mnie wykończy...od  kilku dni wakacje a ja walczę na froncie domowym i ogrodowym ....bo przez ten czerwiec narobiło mi się masę zaległości.
Udało mi się takie maleństwo zrobić, bolerko dla Hani z 1 motka Australa Katii, ściagaczyki z Petera Pan. Pasuje do nowej sukienki:)
I kota nasza odpoczywa po nocnych wojażach....

tiaaa kotem być, zazdroszczę jej:))