Obserwatorzy

wtorek, 17 grudnia 2013

Trochę od czapy...

ale tylko trochę:)
Ku pamięci mojej i może tez którejś z Was się taka informacja przyda...Podoba mi się taka włóczka z angorą  http://www.biferno.pl/pl/p/Wloczka-Class-5229-Bianco/1794...widzicie jaka ona milusia...woła mnie normalnie a przysięgam nic nie paliłam:) z napojów herbata czerwona więc raczej tez nie:)
na wszelki wypadek:) poszukałam informacji jak się toto- angorę znaczy się pielęgnuje...i znalazłam coś takiego :

Wyroby z angory i moheru, a więc dzianiny wełniane z długim włosem, na 2-3 dni 
przed praniem wkładamy do woreczka foliowego, zawiązujemy i umieszczamy w... 
zamrażalniku. Dzięki temu włoski się zahartują - nie będą się kruszyć. Na ok. 2 
godziny przed praniem wyjmujemy (z folii także) i "rozmrażamy", po czym pierzemy 
w letniej wodzie z szamponem do mycia włosów, wywarem z mydlnicy lub specjalnym 
płynem. Płuczemy w wodzie o takiej samej temperaturze, dodając do ostatniego 
płukania 2 łyżki gliceryny na 1 l wody oraz 1 łyżkę soku z cytryny. Odciśniętą 
np. w starym ręczniku frotté dzianinę strzepujemy z nadmiaru wody i rozkładamy 
równo na suchym ręczniku. Podczas schnięcia jeszcze parokrotnie strzepujemy, co 
sprawi, że podsuszone włoski szybciej się podniosą. Po dobrym wysuszeniu możemy 
wyrób delikatnie uczesać drucianą szczotką do włosów. 

Nawiasem mówiąc doczytałam, że np. szalik z czystej angory może się porwać przy wiązaniu go .... Hmm jakby któraś z was miała swoje doświadczenia z praniem angoropochodnych to informacje mile widziane:))

sobota, 14 grudnia 2013

Czapki , czapki ....

Tym razem dla mamusi czyli mnie:)
Mamuśka zaszalała  trochę i podarowała sobie odrobinę luksusu:) Luksus to czapka z kaszmiru :)
Włóczka ta - 2 moteczki, wzór -  Starr - jeden z najładniejszych na czapkę i mam :
 Robiłąm już raz tę czapkę ale z podłej włóczki, która wcale nie grzała. Poza tym zawieruszyła mi się.....i dobrze....Nie wydłużałam jej tak bardzo na worek....
 Ta ma bardzo ładny nasycony kolor...a do tego ta miękkość i delikatność ...mogłabym nie ściągać z głowy:))
 No i jeszcze jedna na zmianę:)
połączone 2 nitki Alpaka Dropsa  i cekinowa z Rozetti...
 Wzór też już był parę razy, to Stella...ups założyłam tył na boku....:)
ta trochę drapie , chyba od cekinów, wiem, że Hani juz takiej czapki nie zrobię jakkolwiek jest bardzo twarzowa i te cekinki fajnie błyszcza w słońcu:) No zima mi nie straszna:) na szczęście jeszcze jej  nie ma:)

czwartek, 12 grudnia 2013

Czapka dla dziewczynki

Mojej dziewczynki:)
Ostatnio na Raverly pokazał się uroczy projekt  dziewczęcej czy tez damskiej czapki Alessa . Urzekł mnie  dół tej czapki...bardzo, bardzo:)) Dalej  plątaninka nie bardzo mi przypadła do gustu, więc sobie uprościłam i wyszło tak:
 Najładniej wygląda jak warkocz jest z boku....Na górze już nie bardzo....A wywinięta ... tu Hania dała stanowcze NIE:)
 i z boku....
 i na lewej stronie....
 No i jeszcze francuza dołem nie zrobiłam...wydaje mi się że tak lepiej przylega do głowy:) Trochę zmian jest ale zawszeć to  Alessa:)) i tak ładnie się nazywa:)
Bardzo fajna czapka:)
Sobie zrobię:)
1 motek Andesa druty  5 i 6,

wtorek, 10 grudnia 2013

Vesiroosikiri nr 2

Natchnienie miałam na ten wzór:) 
dawno nie robiłam...
włóczka -  pierwsza, która weszła mi w ręce, jak sięgnęłam do pudła z włóczkami  ...:) czyli ta ze starych zapasów. 
 Wzór jest bardzo wdzięczny w robocie, efektowny i szybko się zapamiętuje.....
 w roli modelki cyprysik nutkajski "Pendula"
A gdyby któraś z Was chciała sobie sprawić taką chustę to Drutomanka zrobiła schemat:)) i objasnienia do wzoru:)))
Miłego wieczoru

niedziela, 8 grudnia 2013

Było sobie ponczo....

Zrobiłam kiedyś Hani to ponczo  i życie pokazało, że dla małej dziewczynki to nie jest niezbędny element garderoby....mało praktyczny, no chyba że na spaaacer. My raczej żyjemy w biegu, więc ponczo generalnie ...było...w szafie... Z poncza zrobiła się znowu sukienka, tym bardziej, że miałam jeszcze 1 motek. Katia już Nepala nie robi, przynajmniej nie ma go w sklepie. Skazana prezentuje swoją nową kieckę .... już był foch, bo Paweł się wkręcał w każde ujęcie:) ten miał fazę jak widać:)
 i zbliżenie jak widać, rękawki poszły na prawo - korpus na lewo....wolę na lewo te kolorowe włóczki....
Zupełna prościzna, na dole parę rzędów ściągacza.
Mimo, że włóczka gruba to sukienka jest bardzo lekka i ciepła. Tu też prucia  na niej nie widać.
Przestało wiać, choć u nas to był spokój w porównaniu z tym co widzieliśmy na szklanym ekranie....

piątek, 6 grudnia 2013

Wydanie drugie poprawione:)

W ubiegłym roku było wydanie pierwsze.....zrobiłam dla Hani  popularną tunikę bulle click z Nepala Dropsa...sweterek był bardzo ciepły...za ciepły. Założyła go ze 2 razy. Ostatnio przerobiłam  to na sukienkę. Włóczka pruta, bez żadnego prostowania po wypraniu pięknie się wyprostowała. Sukienka lepiej się sprawdza, już była w szkole 2 razy:)
I oto jest wydanie drugie .....
 Kieszenie zostały ...dorobiłam 2 falbanki ...nawet trochę się kręci:)
 Paweł jako mistrz drugiego planu:))
 i uśmiech filmowy nr 5:))
 nie mogłam się oprzeć:)))..... nasz kot uwielbia spać w pudełkach:))
:
Za małe? nie szkodzi:))))

wesołych mikołajek:))

piątek, 29 listopada 2013

Jest sprawa....

Taka trochę prywata, choć nie do końca....Przedszkole mojego najmłodszego synka bierze udział w konkursie ekologicznym. Panie zrobiły z dziećmi fajną grę - naprawdę fajną  bez ściemy:) Wygrać można plac zabaw , który co tu dużo gadać, przedszkolu się bardzo przyda . Trzeba zarejestrować się na stronie http://www.buliba.pl/logowanie.html , no najpierw trzeba się zarejestrować- ale to chwila. Głosujemy do 3.12.2013 na pracę pt "Ekotropiciel" tu link do naszej pracy  http://www.buliba.pl/konkursy/wielki-konkurs-ekologiczny-2013/galeria.html?o=1&wojewodztwo=8&strona=5
Poza tym trafiacie na fajną stronę z grami i piosenkami dla przedszkolaków.
Drogie koleżanki po druciku baaardzo proszę o głosy- w imieniu mojego Pawła:), bo on skorzysta z tego placu zabaw - jakby co:))

A i jeszcze jak mówi regulamin konkursu:
 1) W głosowaniu może wziąć udział osoba będąca zarejestrowanym użytkownikiem serwisu Buliba.pl;
2) Jedna osoba, będąca użytkownikiem serwisu Buliba.pl, może oddać dziennie 6 głosów na  6 różnych prac;
3) Z jednego adresu IP można oddać na jedną pracę maksymalnie 3 głosy dziennie;
 no i dla głosujących tez są przewidziane nagrody!!

Przy czym zachęcam do głosowania na naszego " Ekotropiciela" :))

sobota, 16 listopada 2013

Ostatnia

W tym roku:)
ale myślę, że dam się jeszcze namówić na zrobienie Dianny ...jest kilka kolorów które chciałabym przetestować:) tym razem drops delight nr 11....dawno dawno temu zrobiłam chustę dla mamy z himalaya padisah i miała bardzo podobne kolory co mozna zobaczyc tutaj.
 W zasadzie to nie mam z nią żadnego skojarzenia...na siłę może być jesienna:)) bo fiolet wrzosów i ziemowitów....
 odrobina żółci jesiennych liści albo ta ociupinka słońca , którą mamy.....
 trochę zieleni jałowców.....
a ten Kot pomagał mi dziś zdjęcia robić...sąsiad Szarek:) byłby fajny kawaler dla mojej Miśki gdyby nie to, że oboje wymiśkowani:)
Historia jego mogłaby być smutna....Kot został porzucony niedaleko od nas na wsi ..... na szczęście znalazł fajny dom....

poniedziałek, 11 listopada 2013

Czapkowy post

Zimno.....
na szczęście zdążyłam mężu ślubnemu zrobić 2 czapki ....jedna cieńsza z Merino  Extra Fino w kolorze czarnym, 1 motek i trochę wg tego wzoru....takie robiła też ostatnio szydeleczko....bardzo fajny pomysł na męską czapkę, nie ma zgrzytów w przechodzeniu ze ściągacza do warkoczy:) podoba mi się, mąż też zaakceptował:) zrobiłam głębszą bo on takie lubi....
 i w zbliżeniu...nie gryzie
 Grubsza na większe mrozy z 1 motka Andesa- błyskawiczna robota, zrobiłam jadąc do rodziców ok 3 h :)
 i tak nawet fajnie mi się zjechało na górze...bardzo ciepła testowałam na sobie , trochę podgryzać może...jeszcze nie prane....
 i na deser ....Kota:)
 co prawda wczoraj był Dzień Jeża, ale jeża nie posiadamy:)
miłego krótszego tygodnia:)

sobota, 2 listopada 2013

Przedostatnia:)

Tak myślę, że tylko jedną jeszcze zrobię w tym roku, bo ileż można:) mówię oczywiście o Diannie....tym razem w kolorach gorącej lawy.....albo jesieni.... piękna czerwień, czysty pomarańcz, kasztan, brąz, szarości, czerń ......3 motki dropsa delight kolor 13.....wg mnie wyszła piękna:))


 z bliska .... kolory nawet rzeczywiste....robione bez lampy

 co znaczy nowy aparat:)) trzeba się jeszcze z nim bliżej zapoznać....
kolejna juz na drutach, a w kolejce czapki dla mężusia i synusia nr1:) no to nie zawracam dłużej gitary, bo sobota czeka:)

środa, 30 października 2013

.....ósma....

Kolory raczej nie jesienne, choć jak odpowiednio skojarzyć....to czemu nie:) róże, fiolety, lila.....mnie skojarzyły się z wrzosami.....i jest to ósma Dianna zrobiona ''temi ręcami'' :)
 zdjęcia na moim mini wrzosowisku:)
 z 3 motków wydaje mi się wystarczająco duża, włóczka to drops delight kolor 06
i jeszcze 2 będą w kolorach jakich tu jeszcze nie było:)

sobota, 26 października 2013

Pięknie jest...

u nas, a u was?? Dziś było prawie 27 stopni:)
Kalendarz jednak pokazuje koniec października więc jak co roku...są nowe czapki dla dzieci:))
dla Hani przerobiłam swoja czapkę, w której nie chodziłam a włóczka zacna....pisałam o niej tu
http://drutowalniaanust.blogspot.com/2012/11/zalegosci.html   wystarczyło na mały golfik, resztę dorobiłam z granatowych resztek.....włóczka malabrigo twist 1 motek w kolorze caribeno
 A dla Pawełka coś w brązach, włóczka to resztki jakieś...jak widać golfik też w ten deseń
 fajnie mu w brązach:)
 i na koniec samosiejka ....

niedziela, 13 października 2013

Znowu błyskotki

Z błyszcząca nitką  szafirowy  dla odmiany "Kotek", bo bardzomocnoróżowy już był:)  inny fason... ale szczerze mówiąc nie jestem zbytnio zadowolona....robiłam od dołu, z tradycyjnymi podkrojami pod szyję, jak to lata świetlne temu robiłam.....i stwierdzam, że nie będę więcej wracać do tego. Najlepiej się dzierga od góry i już.
Ale nic nie mówię, bo jak każda nowość Hanię cieszy:))
Aparat nam świruje, nowy trzeba kupić, no i zdjęcia takie niezbyt..... na tyle taki rzadki nibyściągacz....
 przód gładki lewymi oczkami z kwiatkiem szydełkowym
I uwaga cos dla ludzi o mocnych nerwach..... to bynajmniej nie efekt nadmiernego korzystania z solarium:)
 ....na wycieczce byliśmy w Raciborzu i tam w muzeum w dawnym kościele pw. Ducha św jest taka oto mumia ...ma 2800 lat .....pochodziliśmy, pooglądali..... stwierdzamy z mężem, że Racibórz nam się podoba:)) poza tym ...przepiękne Arboretum Obory....

 hmm ja też lubię różowy kolor:)

 pięknie było ale  najlepiej  to na własne oczęta pooglądać ....

niedziela, 29 września 2013

Coś dla sroczki....

Nieopatrznie weszłam z Hanią do lokalnej pasmanterii a tam pani przywiozła właśnie nowe włóczki....i własnie między innymi coś takiego.....no wybór był oczywisty, wyszłyśmy z cekinkową fuksją:)
sama byłam ciekawa jak to się robi i co się z tym będzie działo w użytkowaniu, więc nawet nie oponowałam:))
zrobiłam jej mały dziewczęcy sweterek do spódniczki....prawie 2 motki po 200m...
 okrągły karczek, oczka nabierałam w 2 miejscach, ale pierwszy raz zaraz przy plisce więc nawet nie widać.... no Pawełek MUSIAŁ wejść w kadr....:))
 francuzem zakończyłam rękawy i dół ....włóczka jest miła, sprężysta...miałam obawy czy te cekiny nie będą jej drapać, ale twierdzi że nie....

no to miłej niedzielki:)