Obserwatorzy

niedziela, 29 kwietnia 2012

Pieski, pieseczki:))

 Wszędzie psy....duuuużo psów:) duże i małe ....na wystawie psów w Opolu
 i nasze ulubione: Leonbergery zwane tez pieszczotliwe Leosiami:))) kiedyś, kiedyś będziemy takiego mieć....
 Macius latał z aparatem i robił za fotoreportera:)

sobota, 28 kwietnia 2012

Biało- zielono...

 Truskawki zaczynają kwitnąć, nastraja mnie to bardzo optymistycznie:))
A pamiętacie jeszcze takie kwiatki? To narcyz biały "Recurvus", kojarzy mi się z babcinym ogródkiem, teraz rzadko się je spotyka ...ma bardzo przyjemny zapach
 I jeszcze jak w temacie ;


 A to kwitnący rabarbar:)  z tym, że kto chce mieć ładne, grube łodygi do konsumpcji powinien pąk  usunąć, co tez ja uczyniłam:)

środa, 25 kwietnia 2012

Amanda

Sukienka dla Hani z Amandy malinowej. Wyszły 4 motki na 5-latkę, druty 3.
Bardzo milusia włóczka.
Właścicielka zadowolona, bo sukienka i na dodatek różowa, właściwie coś pośredniego między czerwienią a różem. Hania powinna na drugie imię miec Sukienka:)) A oto  sukienka:
 Okrągły karczek, na nim ażurek....ażurek dałam też na dole.....pod pachami ściągacz po czym podwoiłam liczbę oczek ....." żeby się kręciła"
 Kolor rzeczywisty zbliżony do kwiatu wiśni ozdobnej " Kanzan"

Troche jaśniejsza jest brzoskwinia. ale to bogactwo kwiatów jest oszałamiające, żeby ich tylko jakis przymrozek albo snieg nie zmasakrował....
 I jeszcze rózowa wiśnia " Kiku shidare"....


I jeszcze szybko ku pamięci


Nabrałam 100 oczek
francuz
2 razy dodawane oczka : co 4 i co 3
równa się 162
po 54 na przód i tył po 27 na rękawy

wtorek, 24 kwietnia 2012

:)

Hania stoi dziś przed lustrem z rozdziawioną buzią..
się pytam : co ty robisz???
 A ona : Oglądam swoje kubki smakowe.....:))

sobota, 21 kwietnia 2012

Potrzebna rada:)

i to w trybie pilnym...
Moja ukochana sąsiadka poprosiła mnie o wydzierganie szala czy też chusty dla jej wnuczki, która wychodzi niebawem za mąż....suknia z białej koronki ma być, wąska i skromna....wnuczka jest szczupłą dziewczyną i mam zgryz , bo nie wiem jaki fason wybrać....
myślę sobie, że do koronki to raczej gładka włóczka musi być nie moherek - chociaż  nie wiem.. ....  żeby nie robić konkurencji sukni to raczej coś na gładko ale co i jak, żeby miało ręce i nogi. Macie może jakiś pomysł albo może polecicie mi coś na R.....pozdrawiam wekendowo:)

piątek, 20 kwietnia 2012

Duża szara...Dusz(k)a

Była Maszka teraz kolej na Duszkę:)
sprułam tamtą kamizelkę, która pokazywałam tu....niie leżała dobrze...potem tydzień trwało zanim doszłam do pasmanterii , żeby kupić guziki  no i wreszcie mogę pokazać. Niestety zdjęcia bez ludzia, bo cenzura nie przepuściła...może w niedzielę będą lepsze:))

Taki zestaw lubię:)
 Tiu kamizel  w całej okazałości
 Nie mogłam się zdecydować czy guziki przyszyć na prawej stronie
 czy na lewej
bo obie ładne:)))
ostatecznie stanęło na prawej , ale zawsze mogę przeszyć guziki jak bedę chciała odmiany:)
dzięki filcowaniu nitek na sucho nie ma ani jednego supełka:)
Łączenie nitek z 2 motków robię  tak:
moczę delikatnie wnętrze dłoni...kładę nitki z 2 motków( kończącego się i nowego) tak by zachodziły na siebie i drugą dłonią pocieram--tak jak się kręci wałki z plasteliny:)
dotąd az nie widać gdzie konczy się jedna a zaczyna druga i przerabiam dalej. Oczywiście dotyczy to włóczek z duuużą zawartością wełny. Moja to ta. Na mój i Hani sweterek wyszło 6 motków. Druty ostatecznie 5 i 5.5, chociaż tamtą kamizelkę- sprutą robiłam na 6.
No i jeszcze ku pamięci.
Jak zrobiłam ten bezrękawnik
Nabrałam 93 oczka
4 oczka prowadzące reglan, 7 oczek pliska
2 oczka na jeden przód
15 oczek na rękaw
25 na tył
18 na drugi przód


po zrobieniu 51 oczek szerszy przód, 58 rękaw, pod pachę 10 oczek, 68 tył, 30 na krótszy przód odkładam oczka na rękawy. Dalej leci sam korpus.Rękawy wg uznania, tu sa w formie szczątkowej.
Koniec:)

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Codzienność....

Znowu poniedziałek....znowu do pracy....
po powrocie Hania wita mnie zagadkami: mamo jak nazywa się osoba, która szyje? ....Krawcowa...brawo, dobrze...A jak nazywa się osoba, która zaszywa dziury? .....??????? nie wiem:) ....nie wiesz mamo? to babcia....babcia??? .....no nie pamiętasz jak babcia była u nas ostatnio to zaszywała Maćkowi dziury w spodniach...:)))))

Pisałam niedawno, że Hania rozochociła się w sianiu roślin , bo jak to Maciek wyhodował kukurydzę a ona nic...no więc ma... wysiany własnoręcznie przez nią groszek pachnący



 przydałoby sie go juz wysadzić, ale ziiiiimno
i  rzodkiewka tez siana przez mą ogrodniczkę
 i sałata....
przydałoby się jeszcze, żeby to zjedli jak urośnie....
 A tu coś różowo -malinowego dla kogo? No oczywiście dla Hani:)

sobota, 14 kwietnia 2012

Zieloność....

 Zieloność wszędzie....dzisiejsza sobota była bardzo pracowita...wykorzystałam pogodę do pracy w ogrodzie ...oczywiście nie skończyłam, bo trzeba pilnowac najmłodszego ogrodnika, który tez chce motyczke, sekator i inne narzędzia:)
mówi : "mama da" ... i " ła" co znaczy ja:)) Hania robiła dobre wrażenie:)
 a  mąż walczył z trawnikiem: wertykulował, grabił,nawoził..... jego pomocnik  był bardziej pomocny:)

Bzy mają piękne pąki i dużo, nie mogę się doczekać ich kwitnienia:) w ubiegłym roku nie kwitły, bo mi się zachciało formować je i za mocno obcięłam po kwitnieniu. Odpoczęły i teraz mam nadzieję na masę kwiatów.

Modrzew i jego sliczne szyszunie:)

 



tawuła ma pąki na wylocie
 a tu wiąz drobnolistny " Geisha"...
 i pęcherznica kalinolistna " Luteus"
No a nastepny pościk mam nadzieje będzie drutowy:)
miłej niedzielki:)))

piątek, 6 kwietnia 2012

Mała szara - Maszka:)

Maszka- tunika/bezrękawnik na 5 lat ...hmm z tym, że Hania jest dość szczupła , to powiedzmy na 116 wzrostu i 16 kg żywej wagi:) choć od niedzieli to schudła ze 3:( na szczęście zaczęła już jeść.

Tunikę dla mojej dziewczynki robiłam wg swoich obliczeń, spodobał mi się w Pepper pas francuza odcinający górę od dołu, ja zwykle robiłam ściągacz w tym miejscu , do tego  jersej prawy. Popierdółki ponaszywane dodają dziewczęcości, bo kolor raczej dziewczęcy nie jest. Niemniej włóczka cudna. Wyprana w eucalanie jest miękka i lejąca, nic się nie pofilcowało.


 Pasuje Hani do szarych oczu:))

Póki pamiętam zapisuję ...sama nieraz się złoszczę na siebie, że nie zapisuję jak robię w amoku jakiś sweter a potem - robiąc kolejny -muszę liczyć od pierwa:) myslę, że można się poczęstować:))
Tak więc
Wełna typu worsted u mnie 192 m/na 10 dag
druty nr 5 i 5.5
72  oczka nabrane- i francuzem wg uznania -u mnie jest to 6 żeberek
pliska na zapięcie -po 6 oczek
pamiętać o dziurkach na guziki, ja zrobiłam 4 dziurki co 6 żeberek we francuzie:)
rozdzielamy:
przody po 13 oczek w tym 6 oczek pliska francuzem
rękawy po 10 oczek
tył 22 oczek
to daje 68 oczek plus 4 prowadzące reglan
zaznaczamy je markerami lub innym kolorem nitki

 oczka dodawałam przez podniesienie nitki z poprzedniego rzędu-nie ma ażuru:)
po uzyskaniu:
po 27oczek  na przody
36 oczek na każdy rękaw
48oczek  na tył
odłożyłam oczka rękawy na inne druty, można na nitkę....
pod pachy dołożyłam po 6 oczek
i teraz korpusik w dół,,,,
 jeszcze ze 4 rzędy przerobiłam jeersejem i francuz-wg uznania
znowu jersej
dodawałam po bokach 3 razy po 2 oczka-wyznaczyłam po 1 oczku na środku pod pachą i przed nim i za nim dodawałam to oczko( żeby troszkę się korpusik rozszerzał)
długość wg uznania i znowu  francuz ( i zasmażka:))
Rękawy :
przywiązać nitkę:)
spod pachy dołożyłam 6 oczek i robiłam na okrągło ok 5 rzędów, centralnie pod pachą zrobiłam 1 oczko z 3 , i przeszłam na francuz i znowu wg uznania i zakończyć. Z drugim to samo:)
Koniec
2 dni roboty-oczywiście nie robiłam od rana do wieczora:))

A my już świętujemy na Kielecczyźnie:)))
więc wszystkim tu zaglądającym
życzymy wymarzonych, ciepłych i radosnych Świąt Wielkanocnych , aby ten szczególny czas przepełniała radość, której towarzyszyć będzie życzliwość okryta domowym ciepłem oraz obowiązkowo  mokrego dyngusa i mnóstwo wiosennego optymizmu:)) Alleluja....

środa, 4 kwietnia 2012

Duża i mała

Nie da się, no po prostu nie da sie nic nie robic. Próbowałam nie dziergać - dla zdrowotności, ale poległam. W końcu sie poddałam, ale że to niby taka przebiegła jestem to wymysliłam sobie, że  będę robiła cos prostego , żeby nawet nie patrzeć na druty i nie przeciążać kręgosłupka szyjnego. No i poooszło.
Wzięłam się za worsted 100purewool w trudnym do opisania kolorze...coś jakby ciemnoszary ale nie do konca ... trochę granatowy..... na pewno nie grafit:)
Zrobiłam 2; małe i  duże- dla mamuni i córuni. Córunia zgodziła sie na taki kolor wdzianka , bo będziemy " jak siostry":)))
Mała na podstawie Pepper-  inspiracja tą kamizelką, a duża  Golden Wheat - tym swetrem.
Raverly jest cudownym,  nieocenionym źródłem inspiracji:))
Wieszakowe zdjęcia dziś.....
 Hani bardzo sie podobają te wszystkie pierdółki ponaszywane:))


 

Moja kamizelka mogłaby mieć kilka oczek więcej z przodu, ale tak mi wyszło w obliczeniach:)) i nie zrobie już swetra z asymetrycznym zapięciem, nie podoba mi się wersja rozpięta. Zdaje sie, że pójdzie do poprawy.  Hani model bardziej mi się udał,  chyba powinnam raczej skupic się na małych projektach:)
Moja już wyprana w eucalanie, baaardzo fajna dzianina się zrobiła, taka lejąca , milusia i ciepła...przed praniem była  troszkę sztywniejsza....no to co teraz pakowanie i wyjazd na święta.
A po aktywności na blogu  widać, że w domu jestem, niestety chorobowo ja z zapaleniem krtani a Hania z jelitówką:( tfu co to za dziadostwo...

wtorek, 3 kwietnia 2012

Na ratunek Fuksyjce

Fuksyjka, jak może niektóre czytelniczki pamiętają, to chusta Hani robiona wzorem Gail z lace malabrigo....w ciągu roku użytkowania sfilcowała się, wygladała juz tak, dzianina mocno zwarta, ażur praktycznie niewidoczny, natomiast  nadal była milusia i ...różowa  i Hani to pasowało:)


 Zastosowałam wobec niej polecaną przez Kankankę kąpiel w wodzie z octem , szczegóły tu
 No i proszę państwa..... faktycznie ......poluzowało ją:)
 A tu dla porównania Fuksyjka chwilę po zrobieniu , zdjęcie sprzed ok. roku:)
i jeszcze jedno po zdjęciu z bloku...no jak nowa:)

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Botanicznie:)





ze zdziwieniem odnotowaliśmy, że na kukurydzy, którą wyhodował mój Młody botanik rozwija się kolba:))))
Maciek jest baaardzo zadowolony, a Hania zażyczyła sobie w związku z tym nasionka, bo ona tez chce coś wyhodować:) no i hoduje się...groszek pachnący:)

niedziela, 1 kwietnia 2012

Aneks do Marchewki

Jak zrobić prosty acz efektowny szal....
Nabrałam 77 albo 78 oczek- skleroza...
wzór jest następujący:
oczko brzegowe , narzut,  3 oczka razem , narzut, oczko prawe, narzut, 3 oczka razem, narzut, oczko prawe, narzut....itd aż skończą sie nabrane oczka, przy czym dobrze by było skończyć tak jak się zaczynało, czyli narzut, 3 oczka razem, narzut, oczko brzegowe.
na lewej stronie wszystkie oczka i narzuty  na lewo.....
No i Maciej gdzies mi się wciął w tle:)


 takie sliczne wiosenne miniaturki udało mi sie wczoraj kupić w naszym markecie:) od razu cieplej, a za okno dziś wcale nie patrzę.....





A wzór doskonale też wygląda bez blokowania:)