Obserwatorzy

wtorek, 20 listopada 2012

Czapki dla dzieci jeszcze raz

Dobra, zrobiłam jeszcze czapki zimowe, bo nie mogłam się oprzeć temu wzorowi , tak więc 1 motek białego Andesa i voila...Śnieżna sowa dla Hani ...oczy ma brylantowe:) chciałysmy jeszcze dokupić guziczek serduszko na dziób, ale niestety musimy gdzie indziej udać sie na zakupy, u nas nie ma.
 Z rozpędu zrobiłam koniowatego dla Pawełka ...1 motek vivy z Wendy, kupiony w ubiegłym roku na wyprzedaży w interfoxie...świetna jest ta włóczka szkoda, że już nie ma ecru, robi sie błyskawicznie:))) tu juz moja twórczość własna.
 no i cała trójka ...jeszcze 1 zwykła czapka będzie dla Maciusia, bo w pandzie nie będzie chodził.... w zebrze owszem, ale zanim wejdzie do szkoły to ją zdejmie...jeden "mądry"kolega się zaśmiał jak w pandzie poszedł do szkoły i pozamiatane.. a tak mu się podobała, cóż ...życie...moje dziecko dostało lekcję, że lepiej się nie wyróżniać-bo się z Ciebie będą śmiać

niedziela, 18 listopada 2012

Indygo czy chaber??

a może szafirowy???
jaki kolor ma ta chusta?
Coś nowego u mnie, bo laminarii(klik jeszcze nie robiłam, choć wzór z kwiaciorami juz był....
Tak mnie natchnęło, żeby coś od początku do końca z przepisu polecieć...
 jest duża z ponad 1motka angory Ram, robiłam na 6.
pasuje mi do czapki z malabrigo:)


piątek, 9 listopada 2012

Coś jakby Lodi....

Było to tak....
Dawno już, 13 stron temu na ulubionych , zaznaczylam sobie sweter Lodi klik do zrobienia....potem kupiłam 3 motki riosa w takim obłędnym kolorze z przeznaczeniem na bezrękawnik...przerobiłam 2 motki, nie podobało mi się, bo widac było róznicę w farbowaniu motków...odłożyłam do sprucia...minął rok(!!!!) dokupiłam jeszcze 2 motki:) zaczęłam robić sweter -tym razem robiłam z 2 motków naraz...nie podobało mi się miejsce zmiany nitki- zrobiłam na plecach......sprułam....3 motki były przerobione....zaczęłam jeszcze raz wymyśliłam sobie tym na conticostam....z falszywymi szwami....niewypał....aż wreszcie dostałam natchnienia:)))
 Lodi to jest to.....
 Mój Lodi jest długi do pół uda-troszkę się naciągnął po praniu w dół......
 Widac zmiany motków...tylko 1 miał takie mocne farbowanie , 1 był blady a 3 zbliżone w kolorze do siebie....i tak rękawy są takie jaśniejsze....
Robilam z 2 motków naraz,  zmiane nitki zrobiłam przy plisce i jest to niewidoczne...
a Czaruś właśnie pomaga mi wzór odczytywać do chusty:)))
 i jeszcze góra, guziczki są drewniane...

wtorek, 6 listopada 2012

C.d.

Druga z moich czapek na zbliżający się sezon zimowy
 skorzystałam z tego pomysłu, fajnie wygląda zrobiona w 2 kolorach. Moja jest z Nimbusa z Zitrona...włóczka miała być na czapkę dla Macieja ale ...spodobała mi się:)

I jeszcze sweter dla Pawła zrobiony expresem na 6 z 1 motka Everesta z yarnarta, kupionego w Busku ...z obawy ,że w powrotnej drodze do domu nie będę miała co dziergac:) przód zainspirowany swetrem o którym w poprzednim poście było, rękawy na lewo tył na prawo:) Pawełek zadowolony, a jak sweter  i włóczka się sprawdzi czas pokaże....

 No a Czaruś dalej czeka na kochającego właściciela....wariuje strasznie, Maciuś mu porobił zabawki:)

niedziela, 4 listopada 2012

Zaległości

Z zaległych udziergów mam do pokazania czapki moje, ale właśnie uswiadomiłam sobie, że mam zdjęcia tylko jednej... no nic...inspiracją do jej powstania był  ten sweter i jak się okazuje na tym nie koniec:)
A czapka powstała z tej włóczki  miękkiej, ciepłej w sam raz na zimę...jeszcze zrobię chustę do niej z mojego urodzinowego prezentu....zastanawiam się czy jej nie poprawić....chodzi mi po głowie zrobienie ze zmianą nitki przy kolejnych okrążeniach....wiecie o co mi chodzi? coś mi nie idzie wyrażanie się dziś, bo sama jestem niewyraźna...przeziębiłam się na weekendzie:(
no ale do rzeczy , czapka....

 A to projekt na kolejny sweterek dla Hani wykonany przez samą zainteresowaną:))) ma być w serduszka... chyba na Walentynki zdążę:)