Obserwatorzy

wtorek, 18 listopada 2014

Na niepogodę

Skończyła się złota, polska jesień...
jeszcze w zeszłym tygodniu było tak
dziś już tak
 wiśnia straciła wszystkie liście , podobnie metasekwoja tylko buk się trzyma
 tu ujecie z drugiej strony...widać ładnie trawkę, która przycupnęła przy buku
 i na niepogodę wspomnienie lata....woda i kamienista plaża
 a tu ....pięknie na czerwono cieniowane coś, choć na zdjęcia jakiś róż się wkradł....to oczywiście zakupy u Chmurki . Prze-pię-kne włóczki:))


od razu się mnię zęby wyszczerzyły jak  otworzyłam paczkę:))
no to do roboty:)

czwartek, 13 listopada 2014

A ja dalej czapkuję:)

Dziś czapki dla młodziaków czyli Hani i Pawełka ...
Papcio jako najmłodszy łapie się na resztki włóczek:)) i stad paseczki, ale czeka na czapkę dla niego  jeden calutki czekoladowy moteczek:)
 Ważne , że nowa i to wystarczy do zadowolenia:)
 i dla Hani, znowu :) 1 motek szarego Nimbusa- bardzo miękka i ciepła jest ta włóczka , choc po sezonie użytkowania trochę się zbija...
 trochę pokombinowałam ....sówka siedzi w warkoczach i czapka się zmniejszała przez ujmowanie oczek lewych ...i pomponik:) pompony u mnie tego roku jak zasmażka

liście to dobra zabawa:))



środa, 12 listopada 2014

Liście wszędzie...

i kolejna czapka w wersji " liście na głowie" tylko w wersji różowej dla Oliwki, prezentuje Hania:)
 Chusta do kompletu oczywiście w kolorach pasujących była taka tu
 i przepiękna wiśnia Kanzan w wersji jesiennej
 i widok z mojej sypialni
piękną mamy jesień tego roku

niedziela, 9 listopada 2014

Stokrotka

Stokrotki w listopadzie:)
zainspirowały mnie do zrobienia czapki- stokrotki:)

 włóczka to jakiś akryl chwycony w momencie natchnienia:) pomponik powinien być cytrynowo żółty, ale taki był pod ręką....to powiedzmy prototyp:)
 i na główce trzyletniej Oli- zrobiłam jeszcze do kompletu mini golfik , coś tam widać fragmentarycznie
Czapeczkę robiłam od góry. Ciekawe czy będzie mi się chciało zrobić jeszcze jedną:)
pozdrawiam stokrotkowo:)

czwartek, 6 listopada 2014

Antler

Ta ostatnia niezwykle słoneczna niedziela zachęciła nas do rodzinnego spaceru i nadarzyła się okazja, by zrobić parę zdjęć skoncentrowanych tylko na sweterku
 tia, rasowa modelka:)
Kolor się zgubił....
                                                       
Bardzo milutki w noszeniu, prałam ze 3 razy - oczywiście ręcznie i odpukac sie nie dzieje nic złego...troche mi sie pokulkował na rękawach, a włóczka to przypomnę Sock Malabrigo 2 motki w kolorze lettuce i 1 czekoladowy

I dziatki poszalałay na łonie natury

                                                                i samotny wilk:))

wtorek, 4 listopada 2014

Czerwona jagoda:)

Komplet z bordowej Merino bulky inspirowany kominem z Dropsa....tam co prawda jeszcze grubszy grubas był użyty, ale w moim odczuciu bulky wystarczy...komplet jest masywny i ciepły...
i tadam  ja jako czerwona jagoda ....po pierwszych przymrozkach:)
 i w wersji   wywinietej czapy:) oczywiście robione po mojemu: w czapce 3 oczka lewe 1 przekręcone prawe , a  w kominie 2 lewe 1 przekręcone prawe i komin rozszerzony troszkę w dół przez dodanie 3 oczka lewego...
 i pokombinowane przy pomocy narzędzi w google...:)

A komplet zrobiłam dla mojej nieocenionej pomocnicy - Sylweczki, ona młoda jagoda jeszcze przed przymrozkami:)


Jak  nie przypasuje , kazałam oddać:), bo mnie  się podoba:)))

niedziela, 2 listopada 2014

Pierwsze przymrozki

W ostatnim tygodniu troszkę przymroziło w nocy i o poranku można na było podziwiać takie obrazki....
listeczki wyglądają jak obrysowane białą farbą:)
 ślicznie
 no a ten pąk już nie rozkwitnie....