Obserwatorzy

niedziela, 31 grudnia 2017

Coś nowego na koniec starego

Koleżanka moja Asia podesłała mi zdjęcie chusty, która bardzo jej się podobała...rzuciłam okiem , myślę : szydełko....eee...,.... ale ładna jest:)i zaczęłam oglądać różne wersje kolorystyczne  tej chusty i wpadłam jak śliwka w kompot.  Mowa o chuście " Lost in time" .
Miałam na stanie szydełko nr 4 i motek Muffina kolor marokańskie wnętrze  i oto ona:
 wyszła bardzo duża, łóżko mam szerokości 160 cm, tu pomocnik mi przeszkadza:)
 no i jeszcze jeden mały lościk wyszedł... i tak ja drutomaniaczka zrobiłam chustę na szydełku, na dodatek podoba mi się:)
 a tu już nowe właścicielki :) chusty z dorobionymi chwostami
teraz patrzę na nowe kolory i nie mogę się zdecydować jaką sobie zrobić:))

sobota, 9 grudnia 2017

Szafirowy szal

Druga część zamówienia świątecznego : szafirowy, przyjemny w dotyku i nie zostawiający kłaczków....wybór padł na dropsowe baby merino - 4 motki. Do tego miał być wzór Chevron ...
ostatnie zdjęcie oddaje jakotako kolor, bo lampa zażółciła wszystko



bardzo fajny w dotyku wyszedł i taki lejący

sobota, 25 listopada 2017

O chińskich drutach i jeszcze jedna Dianna

Na prośbę koleżanek kilka zdjęć porównujących druty knitpro i chińskie....
Knitpro te u góry, trochę bardziej wysmuklone, oba tak samo śliskie...chińskie ciut bardziej zaokrąglone na czubku nie tak ostre jak knitpro
 żyłka chińska ta biała, wygląda jak lina stalowa :)) jest  zupełnie gładka
 dobrze osadzona, nic nie haczy, mam nadzieje że mi się nie ukręci jak plastikowa w knitach


 I jeszcze jedna Dianna , zamówiona na prezent świąteczny. Robiłam z deligh'ta niebiesko-bezowego (07) i jagody w lesie(10) . Z tej drugiej wycięłam tylko żółcie i pomarańcze.Taka jesienna bardzo wyszła.... a miałam się sugerować taką paletą kolorów

te ciemne kwadraty to granat choć na zdjęciu wyglądają jak czarne...

nie wiem, udało mi się?...mogłoby być więcej żółtego chyba...ciekawe czy spodoba się zamawiającej, plastyczce zrrrresztą👀😵👀

niedziela, 19 listopada 2017

Poprawka.

Dwa lata temu zrobiłam sweter z włóczki o pięknym kolorze , zakupionym u Chmurki. pisałam o nim tu. Niestety miał zbyt wąskie rękawy i było mi niewygodnie. Sprułam i zrobiłam inny.
 od góry, tradycyjnie:)
widać dziurki?
symetrycznie dobierałam oczka w literę A
rękaw 3/4
3 motki od Julii Aselin 
prucie ciutt ciutt widoczne ale dla mnie do zaakceptowania:)

czwartek, 16 listopada 2017

Zakupy u majnfrendów

Zaryzykowała coś ok 4 dolarów i kupiłam sobie na dalekim wschodzie zestaw drutów i powiem ,że jestem przyjemnie zaskoczona
Wygodnie się na nich robi, oczywiście już przetestowane:) podobna ostrość jak Knit pro i mam nadzieję, że będzie lepsza żyłka, bo nie jest plastikowa tylko jakaś taka inna...trochę się naczekałam, ale już mam upatrzone 120 cm długości . Te , które mam sa 60 - idealne do zaczynania np. swetra kiedy tych oczek nie jest tak dużo ...no zadowolona jestem, dałam pozytywny komentarz:)

wtorek, 14 listopada 2017

Z ziemi polskiej do włoskiej....

powędruje najnowsza chusta z Zauberballa w kolorach szaro-turkusowo-szmaragdowym...Dłubałam i dłubałam bo to grubość nitki dentystycznej jest:)
Dianna...po raz kolejny

z Zauberballa już robiłam Diannę ale w innych kolorach, można ją zobaczyć    t u

czwartek, 2 listopada 2017

Jesienne róże

Jesień na całego dziś pada, albo trochę kropi , albo leje dla urozmaicenia...nawet nie ma jak z psem wyjść. W tym roku założyłam różaną rabatę...i oto co jeszcze kwitnie




I jesiennie w moim ogrodzie, ze  psem:)


wtorek, 31 października 2017

Sweterek na obag'a

Idzie zima, dziś w nocy pojawił się pierwszy szron na dachach samochodów...dobrze że mąż wczoraj schował oleandry. A ja zmajstrowałam szybciutko sweterek na obag'a  mojej siostruni. Sporo kasy zostało zaoszczędzone....:) tadam....

środa, 20 września 2017

Jesień sresień

Pogoda nas nie rozpieszcza, póki co można zapomnieć o pięknej złotej, polskiej jesieni.
Deszcz, zimno, mokro, paskudnie...
Dziergam mało...aktualnie 2 rozpoczęte robótki, bo praca, dom, dzieci , szkoła itd
Sprawiłam sobie niedawno fajna zabawkę do gotowania i jeszcze dodatkowo gotuję i  piekę
aaa zdjęcia będą jutro, bo już mi się chce spać

czwartek, 1 czerwca 2017

Koniec maja

zginał mi gdzieś 1 tydzień maja, dziś zaczął się kolejny miesiąc, wiążący się dla wszystkich uczycieli z wytężoną pracą...sił brak już, jadę na oparach, do tego stopnia , że przesypiam popołudnia po przyjściu z pracy...o robótkach mogę pośnić sobie , zdjęć w ogrodzie nie ma kiedy robić...a oto moja droga do pracy
dobrze, że dziś znalazłam trochę czasu dla własnych dzieciatek i sprawiłam im małe przyjemności, idą spać zadowolone...gdybyż jeszcze nie było zadań domowych:)
i mnie łóżeczko woła...

sobota, 13 maja 2017

Słonecznie

Zrobiło się słonecznie, zapowiadają , że zima się skończyła....no ja mam nadzieję
można wreszcie posiedzieć na tarasie:)
berberys , który sobie rośnie
 lilak " Krasawica Moskwy" sobie pachnieeee
 się posiały niezapominajki i teraz nie ma miejsca na pomidory:)
 się przybłąkał Walduś i jest
 i tulipanki sobie kwitna
:)

poniedziałek, 8 maja 2017

Majowo....

Wiosna nas nie rozpieszcza ....zimno, wietrznie, deszczowo. Dziś maja być przymrozki:(  tęsknię za słońcem , ciepełkiem  i wysiadywaniem na tarasie....depresyjnie....
w czasie weekendu majowego zaczęłam zabawę z motkiem a właściwie motem pt. marokańskie wnętrze kupionym w Liloppi.

włóczka złożona jest z 3 nitek i zamieniana jest 1 nitka na drugi kolor...3 granatowe, potem 2 granatowe i 1 niebieska, potem 2 niebieskie i 1 granatowa i 3 niebieskie itd
dużo tego jest więc robię coś dużego:)

kolorystycznie weekend spędzaliśmy nad morzem naszym  na Helu
 pogoda była jak na ostatnie dni bardzo ładna:) i prawie wcale nie padało:)

 i w Gdańsku na wycieczce...dzieciom najbardziej podobała się jazda pociągiem:) okazało się że Pawełek przeżył 7 lat i pierwszy raz korzystał z tego środka lokomocji:))
a po powrocie do domu,  taka w kolorystyce nadmorskiej, kolekcja szafirków:



 ten jest jasnoróżowy- nie widać:)- nowy nabytek i baardzo mizerny, mam nadzieję, że już w przyszłym roku będzie się lepiej prezentował
 te najlepiej rosną :)
i niech już się zrobi cieplej.....

czwartek, 6 kwietnia 2017

Odcienie różu.....

Najpiękniejsza pora roku , gdy kwitną hiacynty...a jednocześnie taka trudna, przesilenie, zmeczenie i takie tam ...cieszą przez chwilę... w różnych odcieniach różu....




wtorek, 28 marca 2017

Poprawka

Okazuje się, że mam fioletowe krokusy...tylko one później zakwitają....

 w dzień pochmurny
 i w dzień słoneczny ta sama kępa

czwartek, 16 marca 2017

Ogrodowo

Wiosna w ogródku- wiosna w głowie:))
bratki u mnie przezimowały, kwitły w czasie zimy:)
 hiacynty wychodzą
 pszczoły wariują w krokusach, okazuje się , że nie mam ciemnofioletowych  ....same żółte i jasnofioletowe ...i 1 biały:) muszę to nadrobić we wrzesniu
 i przebiśniegi cudne
wiosennie....dziergadeł nie ma czasu obfotografować....