Obserwatorzy
niedziela, 29 stycznia 2012
Kot lubi spać:)
a gdzie ?? to zupełnie obojętne...nasza może wszędzie, tam gdzie akurat ją zmorzy spanko:))
dziecinny fotel jest bardzo dobry:)
ale może być też pudło po pańciowych "bardzoważnychrzeczach"
ale można też na twardym krześle tylko wtedy jest czujniejsza i nie da sie zrobić z zaskoczeniaa:)
ale mina mówi za siebie....
niedługo minie 3 lata jak jest u nas...
i tak było wtedy ...
piątek, 27 stycznia 2012
czwartek, 26 stycznia 2012
Zowu fuksjowo...
Robiłysmy porządki we włóczkach i Hania znalazła motek fuksjowej Puchatki, która została od Fuksiarza. Wpadł jej w oko i zaczęło się
- mamo jaka śliczna ta włóczka
-mamo zrób mi coś
no to co? No czapkę:) z nausznikami:)
Robiłam w 2 strony, jeden drut dyndał na drugim robiłam w dół, żeby nauszniki i sznurek wyrobić...
jak zrobić sznurek na drutach, tym samym wiązanie do czapki...
zostawia się 3 oczka i robi sie na drutach skarpetkowych ; na prawo 3 oczka, nie odraca się robótki tylko przesuwa oczka do przodu a nitke puszcza od tyłu i znowu na prawo i znowu przesuwa do przodu...dlatego potrzebne sa druty skarpetkowe bo nie maja końca:)
do tego 2 rózyczki wg Frasi i gotowe:)
Ferie nam sie kończą:(
niedziela, 8 stycznia 2012
Marka na bis:)
Wykorzystując wczorajsze słońce rzuciłam Markę na świerka, żeby jej zrobic słoneczne zdjęcie:) kolory jak widać....

Niby słonce świeciło ale zimno było i wiatr mi przeszkadzał. W w domu jeszcze zbliżenia machnęłam, żeby unaocznić wzór:)

Jak zrobić taką chustę? Przepis jest prosty:)
francuz, potem prawe lewe, potem wyrabia się 2 oczka z 1 i wychodzi 2prawe na 2 lewe. Ja zrobiłam to w 2 etapach i najpierw mialam 2 prawe i 1 lewe, potem wyrobiłam 2 z lewego, zeby było 2 prawe 2 lewe...chciałam żeby wyszła jak największa:))na srodku są 3 oczka - kregosłup chusty:) po praniu rozłożyłam tylko na ręcznikach.
Mogę ja zamotac tak, że wygląda jak sweter ale jeszcze nie miałam okazji sie obfotografowac:)

A kto nam tu śpi?
Nasza kota naprawdę przesypia 3/4 doby :) tej to dobrze. Tu kocisko zmęczone zabiegami pielęgnacyjnymi:) szczotkowałam te kudły i szczotkowałam, żeby miała mniej do lizania:)


I łapka wdzięcznie ugięta:))


Rozkoszna jest:)

Niby słonce świeciło ale zimno było i wiatr mi przeszkadzał. W w domu jeszcze zbliżenia machnęłam, żeby unaocznić wzór:)

Jak zrobić taką chustę? Przepis jest prosty:)
francuz, potem prawe lewe, potem wyrabia się 2 oczka z 1 i wychodzi 2prawe na 2 lewe. Ja zrobiłam to w 2 etapach i najpierw mialam 2 prawe i 1 lewe, potem wyrobiłam 2 z lewego, zeby było 2 prawe 2 lewe...chciałam żeby wyszła jak największa:))na srodku są 3 oczka - kregosłup chusty:) po praniu rozłożyłam tylko na ręcznikach.
Mogę ja zamotac tak, że wygląda jak sweter ale jeszcze nie miałam okazji sie obfotografowac:)

A kto nam tu śpi?
Nasza kota naprawdę przesypia 3/4 doby :) tej to dobrze. Tu kocisko zmęczone zabiegami pielęgnacyjnymi:) szczotkowałam te kudły i szczotkowałam, żeby miała mniej do lizania:)


I łapka wdzięcznie ugięta:))


Rozkoszna jest:)
wtorek, 3 stycznia 2012
Persia
Dawno temu, a dokładniej jakies 2 lata temu zalogowałam sie na Raverly i otwarły mi sie horyzonty:)) okazało się, że wcale nie umiem robić na drutach :) no może trochę:))) podobało mi sie wszystko..prawie...:)
Jednym z wzorów jakie sobie wtedy zapisałam w moim kajeciku, bo nie wiedziałam że moge mu dac serduszko:)) była własnie Mara....
no po 2 latach z okładem dorobiłam sie własnej prawie Mary...prawie bo nie robiłam z opisu i oczywiście zrobiłam po swojemu:) ja rogata dusza jestem, byk jakby nie było:)
Chciałam,żeby była duuuża -dlatego 2 motki Sock Malabrigo , wyrobione prawie do końca.

Zdjęcia robione po 15.00.....no...

I w całej nie ogarnietej okazalości:)

Persia natchnęła mnie do zrobienia czegoś w kolorze własnie takim petrolowo-turkusowym ....i sie robi, tylko teraz u nas szykuje sie zakończenie semestru więc prace pewno zostana wstrzymane....siła wyższa. No ale ferie na horyzoncie:)

I jeszcze o włóczce...bardzo miła w dotyku, spręzysta i taka przelewająca się przez palce.
Jednym z wzorów jakie sobie wtedy zapisałam w moim kajeciku, bo nie wiedziałam że moge mu dac serduszko:)) była własnie Mara....
no po 2 latach z okładem dorobiłam sie własnej prawie Mary...prawie bo nie robiłam z opisu i oczywiście zrobiłam po swojemu:) ja rogata dusza jestem, byk jakby nie było:)
Chciałam,żeby była duuuża -dlatego 2 motki Sock Malabrigo , wyrobione prawie do końca.

Zdjęcia robione po 15.00.....no...

I w całej nie ogarnietej okazalości:)

Persia natchnęła mnie do zrobienia czegoś w kolorze własnie takim petrolowo-turkusowym ....i sie robi, tylko teraz u nas szykuje sie zakończenie semestru więc prace pewno zostana wstrzymane....siła wyższa. No ale ferie na horyzoncie:)

I jeszcze o włóczce...bardzo miła w dotyku, spręzysta i taka przelewająca się przez palce.
Subskrybuj:
Posty (Atom)