Obserwatorzy

czwartek, 23 sierpnia 2012

Wakacyjnie jeszcze...

W związku z tym, że mąż ma jeszcze urlop zrobilismy jeszcze jeden wypad ....dzieciom baaardzo przypadł do gustu- ja tam wole inne rozrywki:))
Paweł bardzo ostrożnie podchodził do duuużej ilości wody, najbardziej podobało mu się to...
leje się...
 nie leje się
 leje się???:)
 Hania leżakowała albo
 ćwiczyła techniki:))
 no Mać to ryba w wodzie:))
w ogóle to doszłam do wniosku, że nasze dzieci chodza na paliwie atomowym bo te 3 godziny to było biegiem....na szczęście nie zdażylismy wyjechac z Wrocka a cała trójca spała snem sprawiedliwych:))) bo to wrocławski Aqapark zaliczylismy....
Moich zdjeć basenowych nie publikuje w trosce o bezpieczeństwo narodowe:)))
a moja refleksja- jak tak siedziałam i pilnowałam Pawła, jak ten z kolei pilnuje swoich strumyczków......żeby tak jeszcze włóczka wodoodporna była...:)))
i tym optymistycznym akcentem kończę dziś:)

1 komentarz: