Obserwatorzy

czwartek, 31 marca 2011

Kolorowo włóczkowo i ogródkowo:)

Nadejszla wiekopomna chwiła:)
Pierwszy zonkil

i pierwsze tulipany w moim ogródku, znaczy sie do roboty trzeba się brać bo wiosna nie żartuje...co prawda botaniczne ale tulipany

Krokusowo jest juz od jakiegos czasu, pszczółki nie próżnują:)







I stokrotki, śliczne są



Hiacynty też pomału wychodzą

Na drutach jest:
bambus, no musiałam spróbować...

Kogos zrobie na szaro, z czystej sympatii oczywiście:)

i fioletowo, jak moje krokusy...

pozdrawiam ....kolorowo:)))

niedziela, 27 marca 2011

Coś dla odmiany...

Chusta ecru,
Wzór Gail- wygląda efektownie zrobiony każdą włóczką....


Jak zaczynałam ją robić byłam pewna swego wyboru co do wzoru i koloru włóczki...a teraz nie do końca, zaczęły się wątpliwości czy jest wystarczająco ładna...
bo zrobiłam ja dla malutkiej Laurki:)
na aukcję... nie wiem...
I trochę modelingu na sukience...


Z żakiecikiem



I na Hani:)

I Hania
Chusta jest duża, ma wymiary 160 cm na 90 cm, jest cienka, delikatna, miękka...
wydaje mi sie, że pasuje do każdego stroju, wystarczy odpowiednio zamotać:)
co sądzicie dziewczyny? nie będzie siary? będzie ją ktoś chciał kupić? przydałby się jakiś ładny manekin i perły...przez to przesilenie mam chyba spadek formy:(

poniedziałek, 21 marca 2011

Hrabinia:))

Tytułowa Hrabinia powstała Silke Kashmere szmaragd -1 motek, druty 5,5 i 4,5, dlatego Hrabinia- bo to taka włóczkowa arystokracja:)))Włóczka jest dość śliska w robocie, bardzo przyjemna, blokuje sie rewelacyjnie. Tą chuste blokowałam na " sucho" tzn. upięłam , ponaciagałam i popryskałam spryskiwaczem.
Efekt mojej roboty poniżej:


Delikatna

Dość duża jak na abrazo:

Z niezawodną Wiesią:)


albo można tak:


będzie jeszcze jedna taka sama, siostra bliźniaczka:)


Z innej beczułki ale baaardzo ważne:
Taka poduszkę chce kupić i to że mi się podoba nie jest tu najważniejsze- wierzę, że ziarnko do ziarnka a zbierze sie miarka...od kiedy poznałam historię Laurki nie mogę przestac o niej mysleć, zajrzyjcie....może komuś jeszcze się spodoba:)
http://allegro.pl/poduszka-lawenda-cudo-pomoz-laurce-charytatywna-i1519969186.html

sobota, 19 marca 2011

Dwuletni truposz:)

Kryminalnie to zabrzmiało, ale truposz jest, skonczyłam go a właściwie nie skonczyłam robić 2 lata temu-prawie. Najgorsze, że zgubiłam gazetę:(
A tak wygląda prawie obrus, ma juz ok 1 m srednicy, dlatego szkoda mi żeby leżał dalej:


I teraz moja prosba:) czy któras z szydełkujących kolezanek mogłaby mi podpowiedziec wykończenie?? Frędzle zrobic czy co?
czy bedzie to miało rece i nogi jak tak skończe i zblokuję, w tym momencie? A jak sie blokuje kordonek? Tak jak chuste czy trzeba jakos usztywnić?
W tym momencie przestałam szydełkować:

No jak tak szydełkowo dziś, to pokaże jeszcze prototyp kapelutka, który wyszedł za płytki:(
chodzi w nim Leosia:)


I czapcia w której Hania troche chodziła a Paweł zrobił modeling:)

czwartek, 17 marca 2011

Wykończona baba

Nareszcie ja zmordowałam, a wyszedł z niej "ponczek" ....
Ponczuś jest dla mamy, to spóźniony prezent urodzinowy, ale za to poleci dziś priorytetem:)
Cieplutkie, mięciutkie, milutkie- takie jest to ponczo...powstało z przepisu Dory.
W robocie się ta włóczka haczy o druty i ręce,ale wydajna jest- wyszedł niecały motek Rainbow w kolorze fuksja-malachit, zostało na chustę dla Hani:)albo kominek:)
Tu modeling robi nieoceniona moja babcia-sasiadka, mama jest niższa od niej, ma jak to mówią metr 50 w kapeluszu:)więc na nia bedzie trochę dłuższe

na podłodze tak wygląda

kolory w zbliżeniu

A tu już "nogami przebiera" żeby wziąść ja w obroty taka wełenka-wełniana arystokracja to jest Silky Cashmere

środa, 16 marca 2011

Komplecik z Angory Gold BD

Komplecik powstal z 1 motka , druty nr 4.5, ściągacz od czapki na 3,5.
Czapka jest zrobiona tym samym wzorem co Hani Fuksyjka-inspiracja "stella" by Mary Kay Bishop, wzór bardzo wdzięczny w robocie i czapka bardzo fajnie sie układa:)
Chusta dopasowana do czapki 3 rzędy ażurków i wykończenie w ząbki.
Komplet do zrobienia przez poczatkujące dziewiarki:)
potrzebna umiejętnośc robienia oczek prawych, lewych i narzutów
I modeling:)
wlascicielka na szczęście zadowolona




Zdjęcia robiłysmy pod szkołą, w tle cis kilkudziesięcioletni, który robi za bazę dla chłopców:) ciągle którys nam w kadr właził...i te zdjęcia trochę teges...
i (nie)słychac mojego Maćka: "szeregowy Kowalski- do mnie!!"
znaczy, sie dziecko "Pingwinów z Madagaskaru" naoglądało:)))

poniedziałek, 14 marca 2011

Się dzieje...

dzieje sie, ale pomału, nawet bym powiedziała: jak krew z nosa idzie mi to wszystko..
najpierw sie dzieje cos z baby fuksjowo-malachitowej...ale duże już jest, oczek milion pińcet i nudzi mi się ta robota:)

a w natarciu juz czeka dropsik, fuksjowy- cóz za niespodzianka kolorystyczna:) i będzie ni mniej ni więce tylko...abrazo, znowu niespodzianka:))

No i z nudów:) zrobiłam malachitowa czapke pomysłu własnego, której na szczęście nikt już nie potrzebuje:), zrobię jesienią szyjogrzej bo włóczka jeszcze jest i uszczęśliwi sie kogos na nastepna zimę:)))

Jeszcze jedną czapkę wiosenną dla dziewczęcia, chusta sie robi więc zdjęcia beda w komplecie...
I czapka dla Juniorka wiosenna....
A w ogródku zaczyna sie szaleństwo, pierwszy krokus, czekam na następne....no i praca praca


no i dzieje się sporo , ale pomału...

poniedziałek, 7 marca 2011

Abrazo "Azul Profundo"

Takie wydziergałam abrazo, z lace merino o wdziecznej bardzo nazwie- jak w tytule:)
dla mojej siosterki:) obiecane juz baardzo dawno
Azurek w zbliżeniu

Tu widać jak jest delikatna

A tu jak miękka

I aranż, w moim ulubionym zestawieniu kolorystycznym