Obserwatorzy

czwartek, 13 lutego 2014

Jednolicie i wrabianie.

Jak wiecie lubię robić czapki i na dodatek jeszcze w nich chodzę:)) poznałam smak chorych zatok więc się pilnuję:) no i doszłam do wniosku, że nie mam  brązowej czapki....w tamtym roku miałam i bardzo ją lubiłam, ale się trochę znosiła o ta . Kupiłam brązową alpakę i zrobiłam coś w rodzaju Starr, ale bez ażura. Zamiast niego są 2 cienkie warkoczyki. 
 Bardzo trudno mi ja było sfotografować, bo i kolor ciemny brąz i dość długi włosek.
Szczegóły:)

 i z wyrazami sympatii dla moich wiernych czytelniczek i komentatorek:)))
się dzierga coś dla .....Hani oczywiście:)

5 komentarzy:

  1. Bardzo ładna czapunia a jak alpaczka to i ciepła będzie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacyjna czapka :-) Uwielbiam warkocze, a w Twojej czapce są idealne.
    Śliczne jest to, co się dzierga :-) Piękne serduszka.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś serduszkowego dla Hani, zapewne coś fajnego! Czapka śliczna, ja też lubię chodzić w czapkach, zmarzluch ze mnie! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem, jaki kolor ta brązowa czapka ma w oryginale, ale ten ze zdjęć w wydaniu z mojego monitora bardzo mi się podoba i tak sobie zaczęłam myśleć, że czapek to nie mam za wiele... Pozdrowienia! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale fantastyczny berecik !

    OdpowiedzUsuń