Nie tak, że z marszu....:)
Szycie chodzi za mną od dawna, pierwsze szwy robiłam 20 lat temu.....a ten materiał też tyle lat przeleżał mamie w szafie:)
A że jesteśmy na feriach u rodziców, wykorzystałam fakt posiadania przez mamę maszyny.
i forma użytkowa jest zrobiona, nawet dość wiosenna:))
Ja swojej maszyny jeszcze nie posiadam, ale zrobiłam sobie już podstawowy kurs szycia :)czyli pierwszy krok zrobiony. W sumie drugi też, bo rozeznanie w maszynach już mam i model upatrzony też jest:)
Niedługo się zacznie....psucie metrów materiału i nici i ...pod nosem:)
A i nie mam aspiracji szycia bluzek, spodni, sukienek itp...raczej proste formy użytkowe :))
Szyje się fajnie, gorzej z pruciem:)
No ale żeby nie było.... na drutach się dzieją 2 sweterki:)
Szycie jest równie wciągające jak druty czy szydełko,ładne proste formy już popełniłaś i tylko patrzeć jak się posypią te bluzki,spodnie czy sukienki:))
OdpowiedzUsuńoj wciągające i daje szybką satysfakcję:) ...pod warunkiem że się uda:)
UsuńCzy to taki materac dla dzieciaczków do leżenia na podłodze ? Widziałam ,że teraz moda na takie!!!
OdpowiedzUsuńWzór kwiatowy bardzo fajny!!! :) Gratuluję nowych przestrzeni do tworzenia!!!
Pozdrawiam serdecznie
to koc tylko ale też fajny:)) bardzo milutki.Dzięki:) cieszę się, że zaczęłam działać .
UsuńŚwietne podusie i z całego serce życzę Ci Anetko nowej pomocy domowej:)
OdpowiedzUsuńMnie to już nie bawi aż szkoda, że mieszkasz tak daleko bo mogłabyś korzystać non stop z moich maszyn:)
Pozdrawiam, Marlena
Oj no szkoda szkoda, nie tylko z powodu maszyn:-D pozdrawiam:-*
UsuńGratuluję fajnych poduś :) Lubię takie materiały w kwiatki...
OdpowiedzUsuńJa już od jakichś dwóch tygodni zbieram się do szycia...
Życzę dalszych fajnych szyć ;)
Pozdrawiam
No to się teraz zacznie, szycie jest równie wciagające jak druty i inne przyrządy, a podusie superowe :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetne poduszki:)))Pozdroofka:)))
OdpowiedzUsuńOch, za mną też chodzi szycie, w życiu nie próbowałam, ale wizję mam malowniczą - ze zszyciem palców i wbiciem złamanej igły w oko włącznie ;)
OdpowiedzUsuń