Obserwatorzy

sobota, 8 lutego 2014

Upopielony

No nijak inaczej mi się nie kojarzy mój nowy sweter jak własnie Upopielony....czyli innymi słowy utytłany w popiole....przebija trochę różu z tego popiołu... ale feniks to to raczej nie jest....
Powstał przez impuls w ciągu 3 dni....impulsem był  kurs Doroty....brakowało tylko listwy i ten stan przeciągnął się do miesiąca....Musiałam go zrobić już natentychmiast więc szybki przegląd włóczek ...są 2 motki szarej Angory de lux i 2 motki Araucanii Ranco w kolorach szarym i różowym...powinno starczyć...powinno ....okazało się, że Araucanii na listwę braknie więc kombinacje co by tu....i czy jest sens.... czy ja w takich kolorach będę chodzić.....fazę na szary miałam 4 lata temu....w końcu zamówiłam motek szarego Woola  - metraż taki jak Araucania i wyszła szara plisa i szare mankiety do szaroróżowego kadłubka....
No i ja w Upopielonym w promieniach lutowego słońca, dziś mieliśmy 13 stopni.....

 z daleka wygląda jak szaaary...
 ale z bliska widać kropelki różu

 no i cóż nam tu wychodzi.....
a z dodatkowych atrakcji to zdaje się jelitówka się do moich dzieci przyplątała...:(

16 komentarzy:

  1. Cieplutki i na wiosnę jak znalazł , piękny. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały sweterek :-) Cudne kolory wybrałaś - idealnie do Ciebie pasuje.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudny jest, szarości z różem świetnie sie komponują : )
    A i wiosenka juz puka do Was, no piękności.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. wyszedł cudnie
    i znów jak patrzę to ogarnia mnie pragnienie posiadania takiego kołowca
    bardzo fajny sweterek
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny sweterek.A ja swój właśnie sprułam ,bo nie widzę się w takim:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastyczny:))))pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudny, świetne kolorki>)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny!!!Pozdroofka:)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak zauważyłam sweter Doroty robi furorę, ale się nie dziwię.
    Kocham takie kolory.
    Ciekawa jestem czy potrafiłabym też taki zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie się bardzo podoba:) Różowy maczek dodaje uroku:)
    U mnie jeszcze nic nie wyłazi a Ty hiacynty niebawem oglądać będziesz, buuu
    Pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję za komenciki:))) taką mam jazdę ostatni, że nie wyrabiam....

    OdpowiedzUsuń
  12. Anust napisz ile włoczki poszło na tego kołowca -metrów?Sweterek jest cuuuuuuuuuuuuudny.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu wychodzi że ok. 1100 m razy 2 bo w 2 nitki robiony... Miałam 2 motki araucanii, 1 z wool i do tego 2 motki moheru angora de lux....woola mi zostało....

      Usuń
  13. Bardzo dziękuję.Mam trochę cienizn i chcę dokupić coś .To coś to chyba alpaka dropsa.Fajny taki sweterek i miło mieć.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczny sweterek. Przymierzam się do niego, ale jeszcze jakoś nie mogę zacząć.

    OdpowiedzUsuń
  15. Już u kilku osób widziałam ten sweter wg tego projektu, znaczy to zatem, że nie tylko mi się on bardzo podoba :)
    W Twoim dodatkowo urzekają mnie różowe wstawki wplecione w popiel :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń