Oto najświeższa bułeczka z mojego warsztatu:))
Kolejna chusta prezencikowa, tym razem wzór Frozen Leaves by Anusla, wg mnie bardzo uroczy:)) te liście w połaczeniu z tym drobnym wzorem sa bardzo smakowite:)) zrezygnowałam z wzoru kończacego bo mi tu nie banglał. Zakonczenie zrobiłam szydełkiem. Chustę zrobiłam z którejś z tych cieniowanych Angor z e-dziewiarki, nie pamietam czy gold czy batik czy co tam jeszcze:)) kolory fajnie sie układają, a te brązy są bardzo ładne. Robiłam na 6, chusta wyszła bardzo duża, ja nie jestem ułomek i mam ją za pupę. Sobie robie tym wzorem z artesano ale kiedy skończę.....jeszcze mam przed swiętami powtórkę z Wariacji zrobić:)A tempo dziergania lezy i kwiczy bo ręce okupuje ostatnimi dniami Maleństwo, bo chorutkie:(
Chusta śliczna,kolorki cudne.A Maleństwu zdrówka dużo życzę.Uściski.
OdpowiedzUsuńChusta śliczna i ten zestaw kolorów bardzo ładny- a jeżeli chodzi o 'maleństwa" to nasz młodszy chorował na rotawirusa a ponieważ był szczepiony to nie skończyło się w szpitalu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Mila
Piękne kolorki i ten cudny motyw liściasty!
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia maleństwu życzę :)
To bardzo smakowita "bułeczka"!Nowa właścicielka powinna wpaść w zachwyt!
OdpowiedzUsuńI dużo zdrówka dla maleństwa!
Jak ty, kochaniutka, z dzieckiem na ręku takie cuda dziergasz, to bez dziecka to ja nie wiem co się u Ciebie dzieje... ;)
OdpowiedzUsuńPiękna chusta :) Na spotkaniu któraś miała też chustę z tej samej włóczki to mogę rzec, że kolorki na żywo są także piękne :)
piękności:)
OdpowiedzUsuńa przy okazji dzięki za inspirację czapkowo - poppową;) już ją mam i jestem bardzo zadowolona:)
Fajne te liście, ciekawi mnie bardzo jak wyjdą z artesano. Buziaki i dużo zdrowia dla malucha!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna chusta ,wzór super:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie bardzo smakowita ta chusta :-) Gratuluję.
OdpowiedzUsuńSmakowity kąsek.I tak Cię podziwiam-kiedy znajdujesz na wszystko czas?
OdpowiedzUsuńDzieki:))
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że nowa właścicielka będzie zadowolona:)
a ja dziergać muszę-lekarz mi kazał-jak mawiał generał:))to mój sposób na nerwę.... Wychodzi, że nerwowa jestem...:))
Malenstwo juz jakby lepiej, dziękuję.
Jeśli to jest słabsze tempo, to ja odpadam... piękna chusta!
OdpowiedzUsuńMaleństwu szybkiego powrotu do zdrówka życzę, pozdrawiam
No to już właścicielka jest? A losowania nie będzie??? No jak to tak - taka śliczna chusta...:)
OdpowiedzUsuńDzierganie to skandynawska metoda leczenia nerwic - serio serio!
Dzieckowi odzyskania powera życzę z nadzieją, że starszaki zdrowe.
Cudna chusta! No, ale dla Ciebie to przecież pikuś ;)
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę!
Pozdrawiam
Bardzo, bardzo ladna i wciaz podziwiam Twoje robotkowe tempo.
OdpowiedzUsuńLosowania nie będzie, ale....jak Ty mi zrobisz to ja Ci zrobię:)))))- o Doro.
OdpowiedzUsuńStarsze odpukac, puk puk.
A dzierganie leży, Maluszek i święta za pasem, więc trzeba myśleć o czymś innym.
pozdrawiam Was baaardzo gorąco
Bardzo atrakcyjna! Wzór i kolory ładnie zgrałaŚ!
OdpowiedzUsuńJaka piękna chusta, podziwiam
OdpowiedzUsuńŚliczna, ja właśnie robię ją po raz pierwszy :)
OdpowiedzUsuń