Obserwatorzy

sobota, 19 marca 2011

Dwuletni truposz:)

Kryminalnie to zabrzmiało, ale truposz jest, skonczyłam go a właściwie nie skonczyłam robić 2 lata temu-prawie. Najgorsze, że zgubiłam gazetę:(
A tak wygląda prawie obrus, ma juz ok 1 m srednicy, dlatego szkoda mi żeby leżał dalej:


I teraz moja prosba:) czy któras z szydełkujących kolezanek mogłaby mi podpowiedziec wykończenie?? Frędzle zrobic czy co?
czy bedzie to miało rece i nogi jak tak skończe i zblokuję, w tym momencie? A jak sie blokuje kordonek? Tak jak chuste czy trzeba jakos usztywnić?
W tym momencie przestałam szydełkować:

No jak tak szydełkowo dziś, to pokaże jeszcze prototyp kapelutka, który wyszedł za płytki:(
chodzi w nim Leosia:)


I czapcia w której Hania troche chodziła a Paweł zrobił modeling:)

8 komentarzy:

  1. Zastanawiałam się, co zrobić mojemu dziecięciu na głowę i już wiem- kapelusik - dziękuję Ci bardzo za podpowiedź:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hm, frędzli do obrusa raczej bym nie robiła. A zakończenia też nie zaproponuję bo ja nieszydełkowa jestem :) Zblokowałabym go tylko i już. Niektóre serwety się krochmali i potem tak jak chusty przyszpila się na płasko i juz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Serweta jest bardzo ładna:) Może pokusić się o zrobienie pomiędzy pęczkami pikotków? Albo zostawić jak jest.
    Ja wkładam serwety do krochmalu przygotowanego z mączki ziemniaczanej. Krochmal trochę rozrzedzam wodą, bo zawsze wychodzi mi za gęsty. Następnie serwetę wyciskam delikatnie w ręcznik, potem składam sobie koc, na to białe płótno i na tym rozkładam ukrochmaloną serwetę. Naciągam ją żeby miała ładny kształt, przypinam szpilkami każdy łuk i sobie schnie. Trochę to czasochłonne, ale potem nie ma prasowania. Moja mama nazywała tę czynność prężeniem firan lub serwet.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi się podoba serweteczka!!!
    Taka na koszyczek by się przydała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny kapelutek i czapusia,aż szkoda,że moje dzieciska już duże:)Pozdrówka:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Frędzelki to raczej do zwisów...:)) te potem musiałabys układac na stole..a to never ending story:((
    Wykończ pikotkami...nakrochmal troszeczkę...i przyszpil...Szoda by nie była skończona..jest ładna:)
    A kapelutek i czapa przesympatyczne...A model...mrrrrr

    OdpowiedzUsuń
  7. Podoba mi się kolor kapelusza. Jest przepiękny.

    OdpowiedzUsuń