no ale to juz ostatnia w tym sezonie:)
Oświadczam, że wzór chowam na dno szuflady, razem ze wzorem na abrazo:)))
teraz będę inne wałkować...
A tu modeling robi cis " Dovastoni Aurea"...
chusta z cieniowanej w brązach Angory, druty nr 5,5. Wyrobiłam cały motek i jeszcze trochę, wyszło 7 wzorów plus azur kończący...
Blokowanie odbywało się na 3 materacach wyjętych z kanap, bo jakaś taka jest spora, 225 cm na 95cm...ale pani K. prosiła, żeby była duża...i cieniowana...i gail:)
Osobiście podobają mi sie chusty we wzory robione jednolita włóczką, cieniowaną widzę raczej w chustach typu Wariacja:) no ale...nie to ładne co ładne, ale co się komu podoba:)
ale za to nowości z ogródeczka, sasanki takie mam, 3 kolory: biała, bordowa i fioletowa
A tu w tle, te chabazie suche, to moja sponiewierana przez mróz macierzanka, musze wykopać do zeeera:( a taka sliczna była...
Wiesz co, bardzo ladna chusta zreszta jak Twoje wszystkie. Robienie tym samym wzorem ma zalety, bo nie trzeba za czesto na sciage zerkac.
OdpowiedzUsuńA w ogrodeczku tez cudnie. Zazdroszcze, bo u nas jeszcze nie ma takich wiosennych widokow.
Śliczna ta chusta, nie chowaj jeszcze tego wzorku bo jest uroczy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Też mam aktualnie gail na drutach :), tyle, że ja robię ją po raz pierwszy :). Zgadzam się z Tobą, że takie ażury lepiej prezentują się na jednokolorowych włóczkach (na tych cieniowanych wzór gdzieś ginie), ale klient nasz pan :).
OdpowiedzUsuńKwiatki masz prześliczne!
Pozdrawiam serdecznie :)
O wow - piękna chusta.
OdpowiedzUsuńNiezbyt dużo kolorków, więc chusta wygląda ładnie :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to możesz cały czas dziergać Gail :))) Tak jak każda poprzednia, ta także jest cudna :)
OdpowiedzUsuńChusta mię się podoba,ale ja tez wolę jednolicie:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńChyba przyjade sprawdzić....to nie jest możliwe miec Szarańcze, dom na głowie i tyle jeszcze piekności wyrobić rękami... Komisję naslę:))
OdpowiedzUsuńA ja zaczełma moją pierwszą we wzory chustę i co zrobie to pruję...nie umiem liczyc powyżej 10!!:((
Jestem załamana:((
Dzięki dziewczynki , na Was jak zawsze można liczyć, że z dobrym słowem zajrzycie:))
OdpowiedzUsuńA Spes przyjedź, przyjedź, dostaniesz delegację do ogródka poplewić:))...bo ja co wezmę motykę to Małego ze schodów lecę sciągać...trza będzie mitręgę zasiać a nie kffiatki, bratki i stokrotki,...
Chusta jest cudna. Po porostu woow !!. W ogródku masz już piękną wiosnę
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak kwitnie "mitręga"??
Pewnie przepięknie pachnie:))
:))
jak dla mnie możesz wałkować dalej:)są tak śliczne
OdpowiedzUsuńdzięki Gosia:)
OdpowiedzUsuń